Zwiastun Star Wars Eclipse opublikowany na The Game Awards można podsumować jednym prostym słowem: rozmach.
Już od jakiegoś czasu chodziły plotki, że najnowszą grę z uniwersum Gwiezdnych Wojen będzie robić Quantic Dream, studio odpowiedzialne choćby za Detroit: Become Human. Ostatnio pisałyśmy choćby o informacjach dostarczonych przez dość wiarygodnego Jeffa Grubba. Znaliśmy już tytuł – Star Wars Eclipse – zatem pierwszy zwiastun był właściwie kwestią czasu. Dla Quantic Dream to będzie zupełnie nowe wyzwanie. Studio nie zajmowało się jeszcze grą, która kładłaby tak duży nacisk na akcję. Plotka głosi, że paru deweloperów z tego względu nawet odeszło z firmy.
Star Wars Eclipse będzie się rozgrywać w czasach Wielkiej Republiki. To złoty wiek Zakonu Jedi, kilkaset lat przed wydarzeniami np. z Mrocznego widma. Na oficjalnej stronie produkcji można przeczytać, że to nowa przygodowa gra akcji z rozgałęzioną narracją i wieloma grywalnymi bohaterami. W materiałach promocyjnych jest też wspomnienie o samodzielnym komponowaniu nowej historii.
Wygląda więc na to, że będzie też duży nacisk na fabułę i relacje, a wszystko to będzie mocno modyfikowane przez wybory graczki lub gracza. Na zwiastunie możemy dojrzeć też znajome postacie. Oczywiście Yoda na pewno żył już 250 lat przed czasami Mrocznego widma, więc i w czasach Wielkiej Republiki mógł być już zasiadającym w Radzie Jedi mistrzem.
Cały zwiastun jest pokazem wspaniałego CGI. Wygląda wręcz jak trailer kolejnego filmu ze świata wymyślonego przez George’a Lucasa. Jest bardzo widowiskowy i wyraźnie kinowy, ale nie zdradza zbyt wiele. Nie spodziewajmy się więc szybkiego ogłoszenia daty premiery. Deweloperzy jasno komunikują, że gra jest we wczesnym stadium rozwoju. Fani uniwersum Gwiezdnych Wojen, jak się czujecie z takim ogłoszeniem?
