Dark Souls: Nightfall zalicza opóźnienie. Czy ma to związek z premierą Elden Ring?
Premiera Dark Souls: Nightfall to jeden z ciekawszych punktów w kalendarzu soulsowego maniaka, a jej opóźnienie niewątpliwie rozczarowuje. Szczęśliwie, poślizg nie będzie zbyt duży – twórcy zapewniają, że ich produkt trafi do odbiorców zaledwie miesiąc później, aniżeli planowano. Trailer, mimo swojej długości, zdaje się obiecywać, że naprawdę warto cierpliwie poczekać!
Co ma zawierać Dark Souls: Nightfall? Z perspektywy fabularnej ma to być sequel do pierwszej części cyklu. Wcielimy się tu w całkowicie nową postać. Biorąc pod uwagę, że fabuła zakłada wybór dark endingu, niewykluczone, że Wybraniec z pierwszej części Soulsów będzie naszym przeciwnikiem, a może nawet finałowym bossem Choć gra bazować będzie na silniku Dark Souls Prepare to Die Edition, gracze otrzymają do dyspozycji całkiem całkiem nowe mapy, przedmioty, a nawet całkiem nową mechanikę walki. Niestety, ograniczenia związane z serwerami uniemożliwią nam korzystanie z trybu multiplayer. Gra będzie bowiem automatycznie przechodzić w tryb offline. Biorąc pod uwagę politykę Bandai Namco przy wymierzaniu banów za modyfikacje, jest to optymalne rozwiązanie. Ciężko jednak nie czuć pewnej dozy rozczarowania. Gracze z pewnością zrobiliby dobry użytek z nowych mechanik w trybie PvP.
Czekacie na Dark Souls: Nightfall? A może znacie inne, równie interesujące modyfikacje? Jak zawsze, komentarze są Wasze!

