Blizzard wpadł w poważne kłopoty. Diablo 2 Resurrected ma problemy z serwerami, logowaniem i znikaniem postaci.
Fani, którzy z niecierpliwością oczekiwali na premierę Diablo 2 Resurrected, na razie muszą wykazać się olbrzymią cierpliwością. Mimo że dwa dni temu odbyła się oficjalna premiera tytułu, użytkownicy wciąż mają problemy dostępem do serwerów. Nawet jeśli uda im się zalogować, może ich wciąż czekać wiele nieprzyjemności. Nie jest to zbyt udany start produkcji, jednak studio dwoi się i troi, aby usunąć jak najwięcej bugów, w jak najkrótszym czasie. Jakie konkretnie problemy ma obecnie Diablo 2 Resurrected?
Na jakie problemy możemy natrafić podczas logowania się na serwer?
Przede wszystkim największy problem jest z zalogowaniem się na serwery. Gracze nieustannie wysyłają zgłoszenia, że wyrzuca ich z rozgrywki zaraz po wejściu. Po awaryjnej konserwacji, którą studio przeprowadziło jeszcze tego samego dnia co premiera, częstotliwość występowania tego błędu znacząco zmalała. Niestety jednak problem całkowicie nie zniknął, ponieważ Blizzard uruchomił grę we wszystkich regionach naraz, co skutkuje niewielkim opóźnieniem w udostępnieniu serwerów. Poza tym gracze mogą mieć problemy z obrazem po uruchomieniu Diablo 2 Resurrected w trybie online. Zamiast rozgrywki może pojawić się im czarny ekran. Studio radzi wtedy zrobić restart bądź przejść na tryb offline.
Graczy irytuje również problem ze stworzonymi postaciami. Podczas ponownego logowania się online do Diablo 2 Resurrected wielu użytkowników nie jest w stanie znaleźć swojego wcześniej zaprojektowanego bohatera. Otrzymują oni komunikat o błędzie informujący, że „dana postać nie istnieje”. Blizzard tłumaczy to przeciążeniem serwerów i zapewniają, że nic nie zostało usunięte. Problem jest jedynie z dostępnością do konta z racji zbyt dużej ilości osób online. Podobny problem tyczy się utworzonych bohaterów offline. W tym przypadku dobrym rozwiązaniem jest dawanie różnych imion postaciom singeplayer i trybu sieciowego.
Tak poważne problemy, z którymi mierzy się obecnie Blizzard, nie zachęcają zbytnio do zakupu gry. Dobrą wiadomością jest to, że twórcy zdecydowali, że easter-egg z Farmy Moo-Moo jednak trafi do odświeżonej wersji drugiej części Diablo. Z pewnością, gdy już produkcja będzie działać poprawnie, przyniesie to uśmiech na twarze spragnionych wrażeń fanów.
