Paleontolog z Dinosaur Fossil Hunter, które swoją premierę miało kilka dni temu, chyba różni się od znanego nam z Przyjaciół Rossa Gellera.
Polski rynek ostatnimi czasy pęka w szwach od różnego rodzaju symulatorów – od ciekawych gier z potencjałem, jak Gas Station Simulator po kurioza typu Pope Simulator. Szczególnie w zwiastunie widać, że główny bohater gry jest… jakby to powiedzieć… cool. Według opisu na graczki i graczy czeka wciągająca przygoda. Szukając skamieniałości pozostałych po dinozaurach, będziemy zwiedzać zróżnicowane lokacje. Trzeba będzie kompletować szkielety w całości, żeby umieścić je we własnym muzeum. Produkcją zajmuje się Pyramid Games, a wydaniem Pyramid Games wraz z PlayWay S.A. To polskie studio deweloperskie, które możecie kojarzyć np. z Castle Flippera czy Occupy Mars. Premiera Dinosaur Fossil Hunter miała miejsce 4 maja, produkcję można kupić na Steamie i na Epic Games Store.
Gra ma też w sobie elementy przygodowe. Skamieniałości będziemy szukać w trybie pierwszoosobowym lub widowiskowym jeepem. Liczne lokacje są inspirowane Stanami Zjednoczonymi. Do naszej dyspozycji będą różnorakie narzędzia, w tym łopata, piła motorowa czy georadar. Co więcej, po odnalezieniu skamielin trzeba je będzie oczyścić, rozpoznać i skatalogować. Wszystkie potem będą dumnie się prezentować w naszym własnym muzeum. Gra posiada tylko tryb singleplayerowy. Jak na razie wrażenia graczek i graczy wydają się dobre (na 625 recenzji na Steamie 504 są pozytywne). Co myślicie o symulatorze paleontologa? Brzmi na tyle sensownie, żeby sprawdzić choć darmowe demo?