W sieci ukazały się pierwsze recenzje gry Flintlock: The Siege of Dawn. Pomimo pozytywnych ocen pojawiły się też głosy krytyki. Dlaczego najnowsze dzieło studia A44 nie przypadło niektórym do gustu?
18 lipca na rynku zadebiutowało najnowsze dzieło studia A44 Games. Jak się spodobało krytykom i graczom? Pierwsze recenzje Flintlock: The Siege of Dawn choć pozytywne, wytknęły produkcji dużo niedociągnięć. Najwidoczniej wiele osób spodziewało się po tym tytule czegoś zupełnie innego. Co więc konkretnie nie przypadło do gustu zarówno fanom, jak i dziennikarzom?
Zacznijmy od mocnych stron Flintlock: The Siege of Dawn. Krytycy zachwalali przede wszystkim dynamiczny system walki. Ponadto uznanie zdobył interesujący świat przedstawiony w grze oraz przyjemna dla oka oprawa graficzna. Jednak zdaniem recenzentów najnowsze dzieło studia A44 Games nie wyróżnia niczym się na tle innych podobnych do siebie produkcji.
Warto zaznaczyć, iż gra Flintlock: The Siege of Dawn nie dostała negatywnych opinii. Wręcz przeciwnie. W serwisie Metacritic tytuł zebrał średnią ocen na poziomie 71 procent. Aczkolwiek krytycy nie szczędzili gorzkich słów. Głównie uskarżano się na małą różnorodność oponentów oraz krótki czas zabawy. Na stronie wccftech.com pojawiła się informacja, że skończenie wątku fabularnego wraz z dodatkową zawartością zajęło niecałe 15 godzin. Nie mogło też obyć się bez problemów technicznych. Wiele osób podczas rozgrywki spotkało się z kiepską optymalizacją i spadkami klatek.
Fani również dość ciepło przyjęli Flintlock: The Siege of Dawn, co możemy zobaczyć na platformie Steam, gdzie tytuł zebrał 74 procent pozytywnych opinii. Podobnie do krytyków, gracze pochwalili świat, historię oraz system walki. Pomimo to wiele osób wytyka, iż produkcja posiada zbyt łatwy poziom trudności i boryka się z kiepską optymalizacją.
Chcecie sami wypróbować grę Flintlock: The Siege of Dawn? Jeśli tak, to już teraz macie okazję zapoznać się z tym tytułem w ramach usługi Xbox Game Pass.