Wychudzony i zmaltretowany Kratos z grafiki koncepcyjnej do God of War: Wstąpienie nie trafił do gry, ponieważ był zbyt kontrowersyjny.
God of War to seria pełna okrucieństwa i brutalności. W prequelu pierwszej części o podtytule Wstąpienie miał znaleźć się wychudzony Kratos. Poznaliśmy tę wersję jego wyglądu dzięki grafice koncepcyjnej autorstwa Jamesa Van Den Bogarta. Był on starszym grafikiem w studiu Sony Santa Monica w latach 2011-2013. Pracował nad God Of War, a także League of Legends i Guild Wars 2. Obecnie jest zatrudniony w Valve.
Produkcja, w której mieliśmy ujrzeć zmaltretowanego zabójcę bogów, miała premierę w 2013 roku na konsoli PlayStation 3. Wydarzenia, które obserwujemy w trakcie rozgrywki, osadzono przed oryginalną trylogią. Kratos morduje swoją rodzinę, ponieważ kontrolę nad nim przejął Ares. W wyniku tego zdarzenia trafia do więzienia, gdzie torturują go trzy Furie. Kontrowersyjny wygląd mężczyzny miał być spowodowany właśnie tymi cierpieniami. Grafika nie tylko pokazuje go wychudzonego, ale także dużo starszego i poranionego. Na jego ciele brakuje miejscami skóry i mięśni, widać nawet kości.
To, dlaczego deweloperzy nie umieścili tej wersji głównego bohatera w grze, nie jest do końca wiadome. Prawdopodobnie obawiali się, że tak diametralna zmiana nie spodobałaby się graczom. Na pewno byłoby to kontrowersyjne posunięcie. Wygląd postaci mógłby utrudnić powstanie God of War z 2018 roku. Wyniszczonemu bohaterowi, któremu bliżej do zombie, ciężko byłoby stać się na nowo potężnym mężczyzną. Nie byłby także zapewne w stanie ponownie założyć rodziny. Wybór modelu Kratosa, który znamy, nie sprawił w tej kwestii problemu i już teraz czekamy na kontynuację wspomnianej części. Produkcja ma nosić tytuł God of War: Ragnarok i niedawno mieliśmy przyjemność zobaczyć jej zwiastun.
W tej części nasz bohater ma kontynuować przygodę w świecie nordyckiej mitologii. Towarzyszyć mu będzie jego syn Atreus, wraz z którym spróbuje powstrzymać Ragnarok. Czy w grze faktycznie doświadczymy zmierzchu bogów? Zobaczymy.
