Kulisy tworzenia gier – indie vs. AAA. Kto robi to lepiej?

Kolaż czterech gier po środku których widnieje logo Grajmerek. Na górze po lewej Hades, po prawej Wiedźmin 3. Na dole po lewej God of War i po prawej Disco Elysium.

Czy kontrast pomiędzy indykami a wielkimi produkcjami jest widoczny? W tym artykule poznacie techniczne aspekty tych dwóch światów.

Ustalenie budżetu, zasobów, zespołu deweloperskiego czy strategii marketingowej to tylko kilka kluczowych elementów procesu wydawania gry. Decydują one nie tylko o jej końcowym kształcie, ale także przyjęciu przez środowisko fanowskie. Gry niezależne, zwane również indie lub indykami, to te pozycje tworzone przez indywidualnych twórców, często bez bezpośredniego wsparcia finansowego od dużych wydawców. Wielkie produkcje, znane inaczej jako gry AAA, to dzieła najczęściej uznanych już studiów deweloperskich. Oczekuje się od nich najlepszej grafiki, rozbudowanej rozgrywki, niemal kinowej jakości dźwiękowej. Które z tych dwóch podejść może pochwalić się większą elastycznością podczas procesu tworzenia? Czy jest sens w ogóle je porównywać ze sobą? Rozpocznijmy starcie – na ringu – indie vs. AAA.

Czy wiedzieliście, że… 

Hollow Knight Silksong zwiastun hornet księżniczka grota

Hollow Knight, popularna metroidvania (podgatunek gier akcji), była początkowo jedynie projektem stworzonym podczas game jamu w 2014 roku? Co ciekawe, trójce programistów nie udało się go ukończyć na czas, jednak z pomocą Kickstartera rozwinęli swój pomysł i wydali kilka lat później. Znany na całym świecie Minecraft również zaczął się od małej (jednoosobowej) inicjatywy. Z kolei Hades został stworzony przez 20-osobowe studio. Niemniej swoją roguelike’ową rozgrywką, charakterystycznym stylem graficznym i rozbudowaną fabułą zyskał tysiące fanów. 

Po drugiej stronie branży gier wideo figurują gry AAA. Wyróżniają się one najwyższą jakością grafiki, fabuły czy dopracowaniem gameplayu. Do tego mają naprawdę pokaźnych rozmiarów budżet i ogromną ilość członków pracujących przy produkcji. Przykładowo, Wiedźmin 3: Dziki Gon był tworzony ze stałym udziałem ok. 250 deweloperów, za to Cyberpunk 2077 (recenzja) z ok. 500. Przy Red Dead Redemption 2 (recenzja) pracowało aż 1600 specjalistów. Czy w takim razie niezależne produkcje mogą konkurować z takimi gigantami? Czy słuszne jest stawianie znaku równości między nakładem finansowym a jakością gry? 

Twórcza wolność indie vs. AAA

Gry indie często borykają się z ograniczonym budżetem. Jednak to wcale nie stanowi bariery. Wręcz przeciwnie, może być powodem dla wzrostu kreatywności przy procesie tworzenia. To przeszkody często wymuszają na deweloperach poszukiwania nowatorskich rozwiązań. Dlaczego? Ponieważ artyści wiedzą, że ich gra musi się czymś wyróżniać. Sukces ich dzieła zależy od tego, jak bardzo zachwycą odbiorcę. Z tego powodu często decydują się na odważne style graficzne czy eksperymentowanie z mechanikami rozgrywki. Doskonałym zobrazowaniem tego podejścia jest Disco Elysium. Pozycja wykorzystuje unikalny, interaktywny system wewnętrznych monologów głównego bohatera detektywa. Głosy te mogą sugerować ścieżki działania, powodować niepokój czy udzielać cennych wskazówek. Jest to wielowarstwowa narracja, która wpływa na decyzje podejmowane w grze. Z drugiej strony God of War, którego recenzję znajdziecie tutaj, będący przykładem gry AAA, wykorzystuje swoje zasoby głównie do stworzenia imponującego fabularnie i graficznie świata, z dopracowanymi animacjami i efektami wizualnymi, a także mocno rozbudowaną, epicką narracją. 

Kratos, łysy bóg wojny stoi tyłem do widza, z toporem w dłoni, nad nim unosi się przeciwnik na tle błękitno-szarego nieba, scena w trakcie walki

Oba tytuły, mimo różnic w skali i budżecie, wyraźnie pokazują, jak różnorodne mogą być podejścia do projektowania gier, gdzie każdy z nich wnosi coś wyjątkowego do branży i oferuje graczom odmienne, ale równie wciągające doświadczenia. 

Opowiem Ci bajkę

Co tak naprawdę przyciąga graczy? Czy jest to wyłącznie strona wizualna? A może coś, czego na pierwszy rzut oka się nie widzi? Wydaje się, że tymi elementami, które spajają świat przedstawiony z odbiorcą, są narracja i opowiadanie historii w grach wideo. A jaka jest na tym polu różnica między kreacjami indie a dużymi produkcjami? Indyki, takie jak Hades czy Don’t Starve, tworzone przez małe zespoły oferują bardziej osobiste i eksperymentalne narracje. Kilka osób, które spotykają się, aby ustalić fabułę dla swojej produkcji, ma o wiele większą swobodę twórczą niż studio zatrudniające kilkaset pracowników. 

Kadr z gry Hades, która za niedługo zostanie wydana na PS4 PS5 Xbox One Xbox X|S

Hades łączy grecką mitologię ze swoją rougelike’ową mechaniką, dzięki której po każdej nieudanej ucieczce z krainy, bohater (Zagreus) odradza się w miejscu początkowym, jednak z nowymi odblokowanymi ścieżkami dialogowymi i interakcjami z postaciami dookoła. W tym przypadku istniała większa możliwość na wprowadzenie unikalnych, autorskich pomysłów każdego z członków zespołu. Większa swoboda działania.

Z kolei przy produkcji AAA, takiej jak Wiedźmin 3: Dziki Gon, twórcy mieli do dyspozycji kreatywną pracę dziesiątek osób. Pozwoliło im to na stworzenie rozbudowanych, kinematograficznych opowieści, które momentami wyglądają jak wyjęte żywcem z filmu. Produkcja ta jest idealnym przykładem skali, która oferuje bogatą, wielowątkową narrację. Stworzenie takowej przez pomniejsze studio zajęłoby nieporównywalnie więcej czasu. Z drugiej strony, w takim środowisku trudniej o utrzymanie bardziej osobistego charakteru przedstawionej historii. Studia często skupiają swoje cele wokół dotarcia do jak najszerszego grona odbiorców, a nie własnych upodobań. Czy jednak któraś z pozycji jest lepsza bądź gorsza pod tymi względami? To już zależy od indywidualnych preferencji gracza. 

Czy zauważacie konkretną różnicę w prowadzeniu historii między grami indie i AAA? Mniejsze zespoły na pewno mają większą szansę na stworzenie bardziej prywatnego charakteru rozgrywki, który odpowiadałby ich charakterom, upodobaniom i możliwościom. Ich osobiste doświadczenia i pomysły mają większe szanse na wpływ na efekt końcowy. W przypadku gier AAA, gdzie pracuje znacznie więcej ludzi, historie często przechodzą przez wiele poziomów zatwierdzeń. 

Co się kryje pod maską?

Screen z silnika Unity. Ukazana jest postać i jej animowanie.
Źródło: gamesradar.com

Kolejną strategiczną decyzją, z którą muszą się zmierzyć autorzy, jest selekcja silnika. Jest to wybór, który wpływa na cały proces tworzenia gry. To od niego zależeć będzie jakość grafiki czy wydajność. Niezależne studia często sięgają po darmowe opcje. Czy są one jednak słabszym wyborem? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta i wymaga zrozumienia, jakie są potrzeby i umiejętności zespołu deweloperskiego. 

Przykładowo, Hollow Knight był stworzony w oparciu o popularny silnik Unity. Studio jednak postawiło na ręcznie rysowany styl graficzny, który pozwolił twórcom na wykorzystanie możliwości Unity bez napotkania znaczących ograniczeń technologicznych. Mimo prostoty, gra oferuje wizualnie zachwycające środowisko i płynną rozgrywkę.
Jednak w przypadku dużych tytułów proces szukania środowiska programistycznego jest bardziej skomplikowany. Uncharted od Naughty Dog używa własnego silnika Naughty Dog Game Engine, który został zaprojektowany tak, aby poradzić sobie z zaawansowanymi technikami renderowania. Z kolei przy serii Assassin’s Creed Ubisoft użył Anvila, który opracowany został ze szczególnym zwróceniem uwagi na obsługę ogromnych, otwartych i szczegółowych światów. 

Różnice (nie) do pogodzenia

Istnieje jeszcze wiele aspektów kreowania świata gier, których nie poruszyłam. Kontakt ze społecznością fanowską, modele dystrybucji i sprzedaży, rozwój marki w mediach społecznościowych, itd. Wpływ na produkt końcowy ma naprawdę wiele elementów i czasem nie sposób przewidzieć, co akurat będzie rezonować z konsumentami

Pozytywne jest to, że rozwija się coraz więcej młodych, utalentowanych twórców, którzy swoje przygody zaczynają od lokalnych konkursów. Dodatkowo szeroka gama kanałów YouTube, takich jak Code Monkey czy Lost Relic Games, pomagają w odnalezieniu się w rzeczywistości indie dewelopera.

Nie jest rzeczą niemożliwą wydanie swojej gry, która osiągnie światowy sukces. Pomagają w tym platformy takie jak Kickstarter, gdzie uzbierane fundusze mogą stanowić dobrą bazę pod jej projektowanie, promocję czy rozwój. W kwestii dystrybucji dobrym wyborem będą platformy takie jak Steam czy Epic Game Store.
Z kolei duże gry mogą pochwalić się swoimi pudełkowymi wersjami, wydaniami kolekcjonerskimi czy prestiżem w zatrudnianiu Keanu Reevesa przy procesie tworzenia i promocji gry. Jednak czy nie kryje się za nimi zbyt duża doza komercyjności? 

Niezależne tytuły na pewno mają mocne strony w kreatywności, innowacyjności i budowaniu społeczności. Niestety borykają się z ograniczeniami technologicznymi i budżetowymi. Z kolei gry AAA, z ich rozbudowanymi światami i grafiką wysokiej jakości, mają znaczący wpływ na rynek, ale mogą tracić na oryginalności i elastyczności. Oba te podejścia do tworzenia gier mają swoje unikalne zalety i wady, kształtując różnorodność i dynamikę współczesnego rynku gier wideo.

Scroll to Top