Czy inZOI podbije serca fanów symulatorów? Zobaczcie nowy pokaz rozgrywki

Fragment pokazu rozgrywki inZOI, para robiąca sobie zdjęcie przy samochodzie

Nowy konkurent The Sims obiecuje rewolucję w świecie symulatorów. Odpowiedzialne za inZOI koreańskie studio Krafton rozpaliło wyobraźnię ostatnim, chwytającym za oko, pokazem rozgrywki. Ujawnił on bowiem masę nowości i funkcji, które mogą przyczynić się do tego, że gra ta stanie się hitem.

Pewna kultowa seria może wreszcie doczekać się konkurencji. Podobnie jak w znanych symulatorach od EA, również w produkcji studia Krafton oddane będą w ręce graczy stworzone przez nich samych postacie (zwane ZOI). W pokazie rozgrywki twórcy inZOI pochwalili się nie tylko wyśmienitą oprawą wizualną, ale także ciekawymi funkcjami. Te miałyby potencjalnie nawet przewyższyć to, co do tej pory oferował nam konkurent, czyli oczywiście The Sims. Co więc takiego przygotowali dla nas deweloperzy pracujący nad tytułem?

Na pierwszy ogień wychodzi funkcja, której wielu miłośnikom symulatorów życia brakuje w The Sims – mianowicie jazda samochodem. Choć nie można oczekiwać szaleństwa rodem z GTA, możliwość przemieszczania się po mieście własnym pojazdem z pewnością będzie źródłem dodatkowej frajdy. Tym bardziej, że na drodze czyhać będą niebezpieczeństwa, które mogą skończyć się dla ZOI nawet śmiertelnie. W inZOI będziemy mieli do dyspozycji różnorodne aktywności: od spacerów, przez karaoke aż po wycieczki czy gry planszowe. Wprowadzony został także system reputacji, czy jak to nazwano w grze – karmy. Studio Krafton zaimplementowało również w swojej grze system snów, studio filmowe i narzędzia, dzięki którym będziemy mogli spersonalizować całe miasta.

Pokaz rozgrywki inZOI jest już oczywiście dla Was dostępny, a po więcej informacji zapraszamy na oficjalną stronę studia.

Czy tytuł rzeczywiście stanie się godnym konkurentem dla kultowej serii The Sims i zagrozi jej dominacji na rynku? Z ostateczną odpowiedzią pozostaje nam czekać do premiery na PC, która planowana jest już na koniec tego roku. Twórcy wydają się jednak w to wierzyć i trzeba oddać, że ich wizja jest coraz bardziej namacalna. EA jednak nie będzie łatwym przeciwnikiem. O najnowszej części serii nadal nie wiadomo zbyt wiele, ale na pewno jest ona w produkcji. Jeszcze w zeszłym roku pisaliśmy o paru ciekawych informacjach na temat Project Rene, czyli gry potocznie zwanej The Sims 5. Między innymi o tym, że jej podstawowa wersja ma być darmowa.

Scroll to Top