FIFA 23 ma przynieść spore zmiany – zwiastun tylko to potwierdza.
Jak wspominałyśmy w drugim newsowym podsumowaniu tygodnia, jakiś czas temu pojawiły się plotki dotyczące daty premiery ostatniej odsłony serii FIFA. Teraz natomiast otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie. Okazuje się, że osoba odpowiedzialna za wyciek pomyliła się zaledwie o trzy dni. FIFA 23 zadebiutuje 27 września, a opublikowany niedawno zwiastun pokrótce pokazuje, czego możemy się spodziewać.
EA rozpoczęło reklamę nowej gry FIFA z przytupem. Zdecydowało się bowiem zorganizować specjalny pokaz, na którym zdradzili, czego możemy spodziewać się po ostatniej odsłonie serii. I trzeba przyznać, że wbrew spekulacjom wielu, studio nie ma zamiaru spuszczać z tonu. Wręcz przeciwnie – FIFA 23 ma być największą, najbardziej rozbudowaną produkcją w historii.
Co oznacza to w praktyce? Przede wszystkim pojawi się wreszcie możliwość grania między różnymi platformami. Będzie miało to jednak swoje ograniczenia – osobne serwery dostaną użytkownicy i użytkowniczki PC, Stadii, Xbox Series X|S oraz PlayStation 5, a osobne – PlayStation 4 i Xbox One. Inną nowością jest ulepszony system treningowy. Ma to pozwolić mniej doświadczonym graczkom i graczom na zdobycie potrzebnych umiejętności i usprawnienie gry.
Po raz pierwszy w historii serii będziemy mogli zagrać nie w jednych, a w dwóch Mistrzostwach Świata – kobiet i mężczyzn. Jeżeli natomiast najdzie nas ochota na grę piłkarkami na nieco mniejszym szczeblu, to również pojawi się taka możliwość. FIFA 23 pozwoli nam na grę w dwóch profesjonalnych ligach kobiecych – Division 1 Féminine oraz FA Women’s Super League.
W najbliższych dniach możemy się spodziewać wysypu kolejnych informacji na temat rozmaitych aspektów rozgrywki. Twórcy zasugerowali chociażby usprawnienie grafiki i oprawy dźwiękowej.