Premiera dodatku do Dead Cells: The Queen and The Sea za nami. Co nowego znalazło się w rozgrywce?
Premiera nowego DLC do Dead Cells: The Queen and The Sea pozwoliła z przytupem (czy też zamachem miecza) rozpocząć Nowy Rok. Studio Motion Twin 6 stycznia 2022 roku udostępniło graczom trzeci płatny dodatek do swojej najbardziej rozpoznawalnej produkcji. Cena, tak jak w przypadku poprzednio wydanych rozszerzeń, wynosi równowartość 4,99$ i może się nieznacznie różnić, w zależności od tego, czy dokonujemy zakupu wersji na PC, czy wersji na konsole Nintendo Switch, PlayStation 4 i Xbox One. Do sieci trafił także zwyczajowy animowany trailer, opowiadający o nowych przygodach głównego bohatera. Tym razem popłyniemy razem z nim na tajemniczą wyspę, aby zmierzyć się z nowymi, śmiercionośnymi przeciwnikami.
Od momentu oddania graczom produkcji w 2018 roku, twórcy bez przerwy wspierają tytuł i zapełniają odwiedzane miejsca bogatą historią. Listopad 2021 roku przyniósł ze sobą bezpłatną aktualizację tytułu, nawiązującą do popularnych tytułów indie, w tym między innymi do gier Hollow Knight czy Curse of the Dead Gods. Dodatek Dead Cells: The Queen and The Sea to przede wszystkim:
- nowe lokacje, w tym obszerny The Infested Shipwreck oraz Lighthouse,
- potężne przeciwniczki, atakujące bez litości i z gracją,
- sporo nowych broni, w tym trójząb oraz… rekin?
Do bohatera dołączy także niecodzienny przyjaciel, który wspomoże go w walce z wrogami. Odblokowanie nowych biomów będzie wymagało od graczek i graczy nieco wysiłku, ale też pozwoli odwiedzić lokacje, które dotychczas mogli omijać. Nie obędzie się bez wizyty w ściekach, ale o tym wszystkim można dowiedzieć się zaraz na początku rozgrywki, gdy bohater otrzymuje tajemniczy list podrzucony do kwater więźniów. Do tego dochodzą poszukiwania mapy skarbów, klimatyczna muzyka i nowe sekrety do odkrycia.
To jak, jesteście gotowi poznać morskie opowieści?
Redaktorka: krolyczek