Zamknięcie serwerów Overwatch zmusi graczy do przerzucenia się na granie w nadchodzący sequel.
Kolejna odsłona hero-shootera od Blizzarda już wkrótce trafi do graczy. Mimo zapewnień, że nie będzie się to wiązało ze zmuszaniem graczy pierwszej części do zmiany przyzwyczajeń, jednak do tego dojdzie. Twórcy zapowiedzieli, że premiera gry Overwatch 2 będzie się wiązała z zakończeniem grania w Overwatch i czeka nas zamknięcie serwerów tego tytułu.
Chociaż Jeff Kaplan obiecywał, że gracze będą mogli wybierać, czy chcą grać w pierwszą czy w drugą część, Blizzard postanowił zadziałać inaczej. Na wydarzeniu mającym zapowiedzieć datę premiery sequela, wyznano, że jedna gra zastąpi drugą i nie będzie można tego uniknąć. Plusem jest to, że Overwatch 2 skorzysta z modelu free-to-play. Jednak będzie się to wiązało ze zmianami w rozgrywce. Między innymi w sequelu starcia będą się odbywać w modelu 5 vs 5 graczy, a nie 6 vs 6 jak w jedynce. Czas pokaże, jakie inne elementy zmienią się w nowej produkcji.
Ponadto, Aaron Keller, reżyser gry, opowiedział nieco o nadchodzącej kontynuacji.
Zaczynamy grę z nowymi bohaterami, mapami i elementami, a to nawet nie wszystko! Więcej zawartości będzie dodawane sezonowo, czyli co dziewięć tygodni. Ostatnio opublikowaliśmy roadmape, pokazującą część elementów gry i nowych bohaterów. Pojawią się w pierwszym i drugim sezonie. I jeszcze nowa mapa w sezonie 2. Dodatkowo, spore kawałki rozgrywki, które od zawsze były częścią naszej wizji na Overwatch 2 zostaną włączone do gry. Między innymi będzie to kampania PvE w przyszłym roku. Gdy dojdzie już do premiery gry, zastąpi ona obecne usługi.
Produkcja będzie miała swoją premierę już 4 października tego roku. Będziecie mogli w nią zagrać na konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X|S, Nintendo Switch oraz PC.
Dodatkowo jeżeli już chcecie wypróbować Overwatch 2, to wciąż trwają zapisy do beta testów gry, które rozpoczną się 28 czerwca.