Powrót Saints Row na pełnej – mamy nowy zwiastun

Saints Row reboot, zwiastun - screen z trailera, postać z hełmem z uszami i emotką

Graczki i gracze czekający na Saints Row 5 trochę się ostatnio zdziwili – zamiast nowej części dostaliśmy zwiastun zupełnie świeżego spojrzenia na znaną markę.

Czekaliśmy na część piątą, a dostaniemy całkowity reboot serii. Tylko czy to dobrze, czy niedobrze? Zdania są podzielone. Zwiastun nowego Saints Row deweloperzy zaprezentowali na Gamescom Opening Night Life. I okazało się, że klimat serii zmieni się diametralnie. Oczywiście nadal podstawą będzie błądzenie po wielkiej piaskownicy, a na dodatek gra wejdzie na konsole dwóch generacji. Gra wyjdzie więc na PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series X|S oraz Xbox One oraz, oczywiście, na komputery osobiste. Jeśli chcecie wypróbować markę, to jeszcze przez kilka dni Saints Row: The Third Remastered jest dostępne za darmo w Epic Games Store.

Trailer, który ściągnął na głowy twórców masę hejtu

Nowy trailer podzielił grono fanów. Przede wszystkim nie każdemu podobają się nowi protagoniści. Wielu fanów wyraziło swoje niezadowolenie na Twitterze. Jednemu z nich twórcy odpowiedzieli obrazkiem z napisem Haters gonna hate, który oznacza mniej więcej, że zawsze będą istnieć hejterzy podważający naszą pracę i nie pozostaje nic innego jak robić swoje:

https://twitter.com/SaintsRow/status/1431019521117147139?s=20

Po tej odpowiedzi z oficjalnego konta środowisko zawrzało. Wielu fanów wypowiedziało się na ten temat. Stwierdzono zgodnie, że studio nie powinno w tak niegrzeczny sposób odpowiadać na krytykę swojej społeczności. Pojawiły się głosy, że przecież graczki i gracze mają pełne prawo do krytykowania ulubionych dzieł, a twórcy niepotrzebnie jątrzą całą sprawę zaczepnymi tweetami. 

Użytkownik Twittera, który dostał memową odpowiedź na swoją wiadomość, odpisał że czuje się oszukany, jako że nie jest przecież hejterem. Ponadto bronił studia przy okazji oskarżeń o to, że Saints Row to klon GTA. Twórcy odpisali już spokojniej, że nie zamierzają zmieniać koncepcji związanej z grą.

Koncepcja nowego Saints Row 

Co z koncepcją nowego Saints Row? Deweloperzy pragną nowego startu. Z tej okazji opublikowali jeszcze jeden materiał. Jest on o wiele dłuższy niż pierwszy zwiastun. Przedstawiają w nim więcej świata, w którym rozegra się nowa historia, a także dostępne frakcje. Dowiadujemy się też trochę więcej o bohaterach i fabule. Reboot to swojego rodzaju prequel, wydarzenia rozgrywają się jeszcze przed pierwszą częścią cyklu. Jeśli chodzi o miejsce akcji, skupi się ona na miejscu podobnym do południowo-zachodniej Ameryki (przywodzi to na myśl np. Nowy Meksyk czy Arizonę). Santo Ileso to miasto w krainie przypominającej trochę właśnie taki Dziki Zachód. Będziemy mogli oglądać malownicze zachody słońca, samotne kaktusy schnące na pustyni i dużo, dużo neonów. To właśnie tam powstali Święci.

Postacie w nowej wersji Saints Row, czyli o co tyle krzyku?

Wcielimy się w młodego i niezwykle ambitnego protagonistę. Wraz z nim i grupą przyjaciół spróbujemy stworzyć własny gang. Brzmi jak generyczna gra akcji, na czym więc polega problem? Przede wszystkim chyba chodzi o to, że bohaterowie nie wyglądają jak typowi gangsterzy. To raczej grupka mądrych dzieciaków, które usiłują sobie jakoś poradzić. Zapewne gra jest targetowana na młodszą niż dotychczas widownię, więc stara gwardia może czuć się pominięta.

Główny bohater jest opisywany jako charyzmatyczna maszyna do zabijania. Oczywiście to my nim kierujemy, a na początku gry wybieramy mu płeć i wygląd. Pozostali przyjaciele to Neenah, Eli i Kevin. Są to oczywiście dość typowe charaktery: mamy mózgowca stojącego przy tablicy z pisakiem w ręku, postać zakochaną w szybkiej jeździe samochodem i w końcu ciepłą osobę, która skleja całą grupę i tworzy domową atmosferę. I piecze ciasta!

Saints Row zwiastun postacie - czwórka głównych protagonistów, towarzyszy, plakat

Koniec końców dopóki nie zobaczymy nowej gry na własne oczy, nie dowiemy się, czy jest o co kruszyć kopie. Premiera Saints Row ma się odbyć 25 lutego 2022 roku. Wtedy będziemy mogli przekonać się, czy reboot będzie spektakularnym niewypałem, czy wielkim sukcesem.

Tymczasem grę można już zamówić w przedsprzedaży w Epic Games Store – kosztuje 269 zł. Kto się szykuje na luty? A może jesteście wśród osób zawiedzionych nowym kierunkiem, w którym zmierza seria?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Verified by MonsterInsights