Marzy się Wam więcej slime’ów? Na ratunek przychodzi niedawno zapowiedziana filmowa ekranizacja gry Slime Rancher.
Adaptowanie gier na filmy to wcale nie nowy fenomen. Przywilej ten zazwyczaj przypada wielkim, wysokobudżetowym produkcjom, jak np. The Last of Us czy Sonic. Nie oznacza to jednak, że popularne gry indie nie pojawiają się na celowniku wytwórni i producentów. W sieci właśnie pojawiła się informacja, że filmowej ekranizacji doczeka się także Slime Rancher.
Slime Rancher to świetnie oceniana gra z 2017 roku, polegająca na hodowaniu kolorowych stworków znanych jako slime’y. Tytuł został na tyle dobrze przyjęty, że otrzymał sequel, który na razie znajduje się we wczesnym dostępie na Steamie. Akcja rozgrywa się na odległej planecie, gdzie nasza protagonistka, Beatrix LeBeau, zakłada własną farmę.
Film na podstawie produkcji studia Monomi Park tworzy wytwórnia Story Kitchen. Została ona założona, między innymi, przez jednego z twórców Johna Wicka, Dereka Kolstada. Slime Rancher nie jest pierwszym growym przedsięwzięciem Story Kitchen. Spółka szykuje także serial na podstawie Vampire Survivors oraz adaptację filmową Sifu. Ponadto, jeden z założycieli, Dmitri M. Johnson, jest producentem wykonawczym nowej serialowej wersji Tomb Raider dla Amazona.
Prace nad projektem są wciąż na wczesnym etapie. Nie wiemy nic na temat fabuły. Slime Rancher to sandbox, skupiający się głównie na łapaniu i dbaniu o różne gatunki slime’ów. Nie oznacza to jednak, że warstwa narracyjna w ogóle nie istnieje. Nie wiadomo także, czy ujrzymy film aktorski z użyciem CGI czy pełną animację.