Nie bójcie się, deweloper Stardew Valley obiecuje, że nie zapłacimy ani grosza za dotychczasowe i przyszłe aktualizacje i DLC do gry – mają pozostać darmowe tak długo, jak ich twórca żyje.
W dobie, gdy DLC do gier potrafią kosztować 190 złotych (pozdrowienia dla Electronic Arts), takie deklaracje cenimy sobie najbardziej. Eric „ConcernedApe” Barone, twórca Stardew Valley, obiecał, że aktualizacje i dodatki do jego gry zawsze będą dostępne za darmo. Napisał o tym we wpisie w serwisie X. Tam też poprosił użytkowników, by wręcz stworzyli zrzuty ekranu z tego postu i trzymali go za słowo.
Wydaje się jednak, że Barone zdobył już zaufanie growej społeczności. Ostatnia aktualizacja 1.6 zaskoczyła fanów, oferując dużo nowości, zamiast jedynie zapowiadanego wsparcia modderskiego. Przypomnijmy, że wówczas twórca dodał do gry między innymi takie elementy:
- trzy festiwale,
- nowe letnie zjawisko pogodowe ,
- nowe linie dialogowe,
- nowe nasiona, przedmioty, meble i więcej,
- łąkę jako nowy rodzaj farmy,
- więcej zwierzaków,
- i pewną tajemniczą zawartość.
Dla tych, którzy czekają na konsolowe i mobilne wersje ostatniej aktualizacji do Stardew Valley, nie mamy jednak dobrych wiadomości poza tym, że deweloper dalej nad nimi pracuje. Nie wie niestety, kiedy będą gotowe do ogrywania na innych platformach niż PC. Warto jednak docenić cały wysiłek, jaki wkłada w dalszą produkcję. Dla wielu twórców dodatki i aktualizacje są dodatkowym źródłem dochodu, tymczasem deweloper Stardew Valley udostępnia je za darmo, jakby w podziękowaniu dla fanów.
