Kolejny niekontrolowany wyciek dotyczący serii The Sims to już trochę za dużo. Graczom udało się spiracić The Sims 5 w trakcie zamkniętych testów gry.
Electronic Arts zdaje się mieć poważne problemy z zabezpieczaniem swojej pracy. To nieszczęście zdaje się dotyczyć głównie serii The Sims, która od pewnego czasu regularnie doświadcza niekontrolowanych wycieków. informacji. Tym razem pech wybrał na cel tajemniczy Project Renee. The Sims 5, które kryje się pod tą nazwą kodową, rozpoczęło zamknięte testy zaledwie w zeszłym tygodniu i już zostało spiracone.
Jak potwierdza anonimowy informator Insider Gaming, hakerom udało się wygenerować tokeny, które pozwolą na ogranie testerskiej wersji każdemu, bez wymagania zgody EA. Według dziennikarza, scrackowanie gry musiało być względnie łatwe, gdyż nie jest ona obecnie zaszyfrowana. Co więcej, prototyp powstaje na silniku Unreal Engine 5, który może być kolejnym czynnikiem umożliwiającym szybsze stworzenie cracka.
Na ten moment na temat gry nie wiemy zbyt wiele. Electronic Arts i Maxis ogłosili oficjalnie, że The Sims 5 powstaje, ale nie znamy żadnych szczegółów. Zakłada się, że gra wyjdzie na PC, konsole i urządzenia mobilne. Premiera nastąpi jednak najpewniej dopiero za kilka lat, gdyż gra jest obecnie zaledwie w fazie prototypu. Na razie jednak twórcy chcą się dalej skupiać na rozwoju The Sims 4. Być może gracze doczekają się kiedyś upragnionych fiksów na najbardziej irytujące błędy.