Zacznę może nieco nietypowo – otóż uważam, że dobrych trailerów gier jest jak na lekarstwo. Możecie więc sobie wyobrazić, jak trudno było mi wybrać aż pięć do tego zestawienia.
Zawsze powtarzam, że gry to medium bardzo specyficzne. Z jednej strony, o ile mówimy o tytułach z jakąkolwiek fabułą, są bardzo podobne do literatury czy filmu. Z drugiej strony oferują doświadczenie zgoła inne ze względu na to, że to gracz jest osobą decyzyjną (nawet w przypadku produkcji liniowych). Immersja jest znacznie silniejsza, a co za tym idzie – inaczej niż w filmach czy książkach odczuwamy ciężar wydarzeń.
Nie mogę więc powiedzieć, że nie rozumiem, że zwiastun gry rządzi się innymi prawami niż zwiastun filmu i że rzeczywiście – growy trailer jest znacznie trudniejszy do zrobienia. Tym bardziej chciałabym docenić tę piątkę naprawdę dobrych zwiastunów, które wybrałam do tego zestawienia.
Najlepsze trailery gier prezentuję w kolejności losowej.
Zabijam potwory – Wiedźmin 3: Dziki Gon, CD Projekt RED
Zwiastun Dzikiego Gonu jest jak mała czarna – klasyczna, bardzo prosta sukienka, której nie potrzeba żadnych ozdobników, bo jest perfekcyjna w swej prostocie. Takie właśnie jest Zabijam potwory. Ten trailer nie potrzebuje miliona dynamicznych cięć, nie musi pokazywać epickich batalii ani zapierających dech w piersiach lokacji. Nie prezentuje od razu całego menu, ale sam w sobie jest wspaniałą przystawką, po której masz ochotę na więcej i po której wiesz, że będzie tylko lepiej.
W zwiastunie zaprezentowana jest krótka historia zaczerpnięta z książek – bez niepotrzebnych zmian (bo Redzi rozumieją, że doskonałości się nie poprawia – ucz się, Netfliksie). To wystarczy, by zarysować okrucieństwo wiedźmińskiego świata, w którym jednak tli się jakaś nadzieja, oraz pokazać, z jakimi potworami przyjdzie nam się mierzyć.
Zegarmistrz światła purpurowy – This War of Mine, 11 bit studios
Gra 11 bit studios mierzy się z tematem bardzo trudnym, ale też bardzo istotnym społecznie, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń w Ukrainie. Nic dziwnego, że została wpisana do kanonu lektur szkolnych. Zwiastun całą tę wagę odpowiednio pokazuje. Przedstawia tragedię cywili przy dźwiękach pięknej, nieco już zapomnianej polskiej piosenki Zegarmistrz światła. Trudno opowiadać o tym, jakie uczucia wywołuje. To trzeba zobaczyć. Koniecznie z dźwiękiem!
Samoświadomość – The Outer Worlds 2, Obsidian Entertainment
Twórcy The Outer Worlds wiedzą, jak się robi trailery. I nie, nie chodzi mi o to, że umieją robić dobre cięcia, dobierać perspektywę, muzykę czy co tam jeszcze jest istotne. Oni po prostu znają klisze, schematy i absurdy – całą swoją branżę, są niesamowicie samoświadomi. I w trailerze do dwójki bezpretensjonalnie tę samoświadomość pokazują. Nie w sposób złośliwy – ale uroczy i będący w pewnym sensie hołdem dla świata gier w ogóle.
Kompania Braci – Metal Gear Solid 5, Konami
Ten zwiastun najlepiej opisuje jedno słowo – patos. Tak, wiem, że w obecnych czasach ma ono raczej pejoratywny wydźwięk. Pamiętajmy jednak, że mowa o dziele Hideo Kojimy, u którego patos stał się cechą charakterystyczną do tego stopnia, że traci na pierwotnym znaczeniu. W produkcjach Kojimy to nie nadmiar patosu jest grzechem, ale jego niedobór.
Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko to zaakceptować i pozwolić swojemu wewnętrznemu, tęskniącemu do heroicznej przygody chłopcu, zatopić się w zwiastunie Metal Gear Solid bez reszty.
Głosy w mojej głowie – Senua’s Saga: Hellblade 2, Ninja Theory
Zwiastun drugiej części gry opowiadającej o wojowniczce Senui jest bardzo filmowy, co akurat w tym przypadku zagrało doskonale. Jest mrocznie, nordycko i niepokojąco. A co ważniejsze – odpowiednio krótko. Oprawa dźwiękowa trailera nie jest przyjemna, ale wcale nie miała taka być, a nawet nie powinna. W zaledwie dwuminutowym filmiku twórcy pokazali niewiele, ale to wystarczy, by odbiorca mógł poczuć, jak to jest być funkcjonującą w niezrozumiałym i przerażającym świecie Senuą.
A jakie według Was są najlepsze trailery gier?