Po raz kolejny Steam utrudnia kupowanie tańszych gier poprzez zmianę regionu.
Nie od dziś wiadomo, że ceny gier na Steamie różnią się w zależności od państwa lub obszaru. Przede wszystkim chodzi o to, aby dostosować koszt produkcji do sytuacji ekonomicznej danego kraju. Czyli na przykład, ta sama gra w Rosji kosztuje o wiele mniej niż w Europie Zachodniej. Wpływ na ceny mają również kursy walut. Teraz bardziej opłacalne regiony przestaną być dostępne, ponieważ po raz kolejny Steam utrudnia kupowanie tańszych gier.
Valve wprowadziło na Steamie nowe obostrzenia uderzające w łowców promocji. Właściciel Steama, wprowadził wymóg korzystania z metody płatności zarejestrowanej w kraju, do którego przypisano platformę. Brzmi skomplikowanie jednak chodzi o to, że jeśli jesteśmy przypisani lub przebywamy w Wielkiej Brytanii to nie zapłacimy za grę polską karta płatniczą. W rezultacie, Valve wyeliminowało możliwość oszukiwania platformy przez zmianę lub ukrycie VPN.
Twój kraj sklepu musi się zgadzać z twoim obecnym miejscem zamieszkania. Musisz posiadać lokalną metodę płatności, dzięki której możesz wykonywać transakcje. Wszystkie metody płatności dostępne w twoim obecnym regionie możesz zobaczyć po przejściu do kasy.
Taka akcja rodzi wiele kontrowersji, od problemów zwykłych i prawdziwych turystów do oskarżeń o ograniczanie wolności wolnego rynku.
Jeżeli mieszkasz na stałe w Stanach Zjednoczonych, ale twoje konto Steam zostało utworzone podczas twojej podróży do Hiszpanii, nie będziesz mieć możliwości ustawienia Stanów Zjednoczonych jako twojego kraju sklepu, póki nie wrócisz do domu. Aby dokonywać zakupów podczas podróży w Hiszpanii, konieczne będzie użycie hiszpańskiej metody płatności lub kodów Portfela Steam.
Oczywiście Valve ma prawo walczyć o swoje. Jednak czy podobają się wam metody właściciela Steam?
Gdzie jeden się bije tam drugi korzysta – biegnijcie więc szybciutko do Epic Games Store po darmowe Horizon Chase Turbo i Sonic Mania.

