Przeprowadzono analizę remasterów GTA i mimo wielu poprawek wciąż nie jest najlepiej

GTA- The Trilogy – The Definitive Edition – analiza przeprowadzona przez Digital Foundry. Plakat, trzy kobiety, po jednej na każde zremasterowane GTA

Analizę GTA: The Trilogy – The Definitive Edition przeprowadziło Digital Foundry.

Od premiery remasterów minęło już pół roku. To duży projekt – odświeżono trzy gry (GTA 3, San Andreas i Vice City), wszystko oparto o Unreal Engine 4. Wielu sądzi, że wydanie pozycji w takim stanie było skandaliczne. Doniesienia o kiepskiej jakości gier mnożyły się od premiery. W radiu brakowało wielu szlagierów, a w pewnym momencie produkcje na jakiś czas usunięto ze sklepu! To wszystko nie robiło Rockstarowi dobrej prasy, jednak remastery i tak sprzedały się nieźle. W międzyczasie studio usiłowało jak najsprawniej naprawić błędy. Ostatnia analiza GTA: The Trilogy – The Definitive Edition przeprowadzona przez Digital Foundry wykazała, czy te zmiany są wystarczające.

Problemy były właściwie ze wszystkim. Oprawa wizualna była kiepska, niektóre misje się okropnie bugowały. Wszystkie trzy gry były też okropnie niestabilne. Co w międzyczasie poprawiono? Na pewno wspomnianą stabilność i błędy w poszczególnych questach. W San Andreas przywrócono mgłę. Bez niej świat wyglądał dziwacznie i były problemy z doładowywaniem tekstur. Poprawiono też część błędów ortograficznych w miastach (chociaz sporo zostało).

Niektóre tekstury wyglądają o wiele lepiej, ale np. część roślin nadal unosi się w powietrzu. Animacje części postaci niezależnych wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Gruntownie poprawiono też efekt deszczu, który wcześniej wyglądał kiepsko – przenikał np. przez wiadukty i był bardzo jasny. Gry teraz działają na konsolach w 60 fps-ach, klatkaż spada czasem do 50, ale tylko przy wybuchach – to duża poprawa.

Wymienione rzeczy to tylko niektóre poprawki, jednak w wielu przypadkach wygląda na to, że naprawiono tylko część danego błędu. Produkcja być może jest grywalna i się sprzedaje, jednak przed deweloperami jeszcze sporo pracy. Ocena użytkowników na Metacriticu oscylująca wokół 0,6/10 wskazuje jasno na to, że produkcje w takim stanie nie powinny trafiać do użytkowników.

Scroll to Top