Atak tyłkiem okazał się dość potężny, by pokonać najsilniejszych bossów w Elden Ring. Pomysłowość graczy nie zna granic.
Pamiętacie ten majestatyczny atak Smougha w drugiej fazie walki w Dark Souls? Nieuważni gracze mieli wątpliwą przyjemność znaleźć się pod jego cielskiem, zwykle przypłacając to swoim życiem. FromSoftware najwidoczniej uznało, iż atak tyłkiem jest wystarczająco uroczy, by powrócić do nas w Elden Ring. Fani zaś jak zwykle przyjęli wyzwanie. Jeden z graczy zdołał pokonać nim wszystkich przewidzianych w grze bossów.
Jak zwykle, wyzwanie wymagało solidnych przygotowań. Nie obyło się też bez wielokrotnych podejść do niektórych przeciwników. Atak tyłkiem, przy całej swojej komiczności, jest bowiem dość ciężki do opanowania. Jego animacja trwa długo, siłą rzeczy wymaga również przebywania jak najbliżej wrogich celów. Oba te czynniki wystawiają naszego protagonistę na zabójcze ciosy.
Najwidoczniej przechodzenie gier FromSoftware na ziemniakach albo macie do tańczenia nie robi już na nikim wrażenia. Pozostaje mieć nadzieję, że fanom nie zabraknie kolejnych spektakularnych pomysłów. Poza tym, kto wie, może Elden Ring zawiera jeszcze więcej tego rodzaju osobliwości? Fani z całą pewnością nie odkryli jeszcze wszystkich tajemnic tej ogromnej gry.
Lubicie wyzwania w grach? A może skupiacie się na immersji, którą zakłóciłyby tego rodzaju utrudnienia? Dajcie nam znać w komentarzach!

