W sklepie z gadżetami pojawił się interesujący opis jednego z nich. Czy komandor Shepard faktycznie powróci do Mass Effect 5?
Nie ma chyba fana serii Mass Effect, który by nie lubił komandora Sheparda. Znając zakończenie trzeciej części ME mamy świadomość, że faktycznie może on pojawić się w kolejnej odsłonie tej produkcji od BioWare. Jednak z równym prawdopodobieństwem może się nie pojawić. Oczywiście, gdyby jednak twórcy zdecydowali się na taki ruch, byłaby to fantastyczna wiadomość dla całej społeczności fanowskiej. Pojawiła się nawet iskierka nadziei, że może faktycznie mamy na co liczyć. Czy komandor Shepard naprawdę powróci do Mass Effect 5?
Dwa dni temu w sieci pojawił się pewien obiecujący materiał filmowy od youtubera o nicku MrHulthen. Zajmuje się on badaniem nietypowych rzeczy w grach oraz śledzi ciekawe informacje dotyczące nadchodzących produkcji. I właśnie z ostatnim rodzajem jego twórczości mamy tu do czynienia. W jego materiale New Details About Mass Effect 4 Has Been TEASED pojawia się rzut ze strony sklepu dewelopera, który posiadał bardzo interesującą infomacje o gadżecie. Niestety studio zdążyło już zmienić opis sprzedawanej litografii, ale na szczęście wciąż możemy zobaczyć, co w nim było napisane dzięki zdjęciom MrHulthena.
Ostatnia misja Sheparda może i zakończyła zagrożenie ze strony Żniwiarzy, ale wielkim kosztem, wliczając w to Ziemię. Podczas gdy Shepard i ci, którzy przeżyli, zostają, by ocalić cokolwiek z gruzów, fani zastanawiają się, co dalej.
Odpowiedź studia jednak nie pozostawia złudzeń
Dość szybko pojawiła się jednak odpowiedź Michaela Gamble, który jest dyrektorem projektu, tłumaczącego, że była to pomyłka. Zaznaczył on, że ludzie pracujący w sklepie nie są zaznajomieni z grą, a to oni właśnie stworzyli opis produktu. Jednak dziś nie dowiemy się, czy Shepard jednak nie powróci do Mass Effect 5.
The original thing was written by the people who run the store and aren't familiar with the game 🙂
— Michael Gamble (@GambleMike) May 10, 2022
Dla przypomnienia cały projekt nie ma jeszcze nazwy. Jedni nową produkcję nazywają Mass Effect 5, a inni Mass Effect 4. Żaden z tych tytułów jeszcze nie jest oficjalny i nie wiadomo, czy w ogóle będzie. Prace nadal trwają, a co jakiś czas kolejne wiadomości spływają do nas ze świata ME. Jak choćby informacja o zatrudnieniu przez wydawcę Michaela Tuckera. Następny dzień N7 obędzie się już 7 listopada. Prawdopodobnie wtedy dowiemy się więcej na temat samej gry.