W Elden Ring uwagę części graczy przykuło tajemnicze koloseum. Niewykluczone, że te charakterystyczne budowle oznaczają… pierwszy dodatek do gry.
Ziemie Pomiędzy to potężna kraina. Wie o tym każdy, kto grał w najnowszą produkcję studia FromSoftware dłużej, niż pół minuty. Niektóre elementy tego świata są jednak na tyle charakterystyczne (i duże), że trafia na nie zdecydowana większość graczy. Tak też było w przypadku koloseum, specyficznej budowli w Elden Ring. Być może jego obecność (a nawet ich, bo na koloseum trafiamy aż trzy razy) oznacza, że twórcy planują już pierwszy dodatek.
Skąd taka teoria? W podstawowej wersji gry nie ma możliwości wejścia do środka budynków. Jak zwykle jednak z pomocą przyszli nam moderzy. Jeden z nich opublikował nagranie, gdzie po wprowadzeniu odpowiednich zmian udało mu się przedostać przez zamknięte wrota. Okazuje się, że każde koloseum w Elden Ring to w pełni funkcjonalna lokacja… a jej rola w grze nie pozostawia cienia wątpliwości.
Wszystko wskazuje na to, że koloseum będzie miejscem do starć PvP, a te mogą stanowić ważny element pierwszego dodatku do Elden Ring. Niewątpliwie jest to wiadomość, która ucieszy część graczy. W porównaniu do poprzednich gier studia, rola pojedynków została tu zdecydowanie ograniczona. Przede wszystkim, gracze wybierający tryb online nie są już skazani na częste inwazje spragnionych krwi przeciwników. Do walki dochodzi wyłącznie po intencjonalnym przywołaniu gracza za pomocą znaku. To zaś, zwłaszcza na początku, nie następuje zbyt często. Gospodarz ma bowiem znacznie więcej do stracenia, niż jego oponent. W chwili śmierci straci on uzbierane dotychczas runy, a w przypadku ponownego zgonu mogą one przepaść bezpowrotnie.
Niewykluczone, że nowy dodatek do Elden Ring nieco zbalansuje tę kwestię i zachęci graczy do częstszego starcia. Miłośnicy Dark Souls z pewnością pamiętają niejedną zabawną historię związaną z trybem multiplayer. Elden Ring z całą pewnością mogłoby dostarczyć ich jeszcze więcej.