CD Projekt RED nie chciał odkupić swoich danych. Jednak mimo to aukcja została zamknięta.
Po tym, jak hakerzy nie otrzymali pieniędzy od polskiego studia, postanowili sprzedać wykradzione dane. O 11.00 czasu polskiego odbyła się aukcja, na której wystawione były kody źródłowe kilku gier CD Projekt RED. Dodatkowo nabywca wszedł też w posiadanie dokumentów dotyczących funkcjonowania firmy.
Okazuje się, że znalazła się osoba gotowa wyłożyć ponad milion dolarów w kryptowalucie. Nie znamy dokładnej kwoty, za jaką nabywca kupił dane wykradzione przez hakerów. KELA – organizacja monitorująca dark web potwierdziła jedynie, że hakerzy zamknęli aukcję po otrzymaniu satysfakcjonującej oferty spoza forum.
Zgodnie z dostępnymi informacjami, oferta ma zabezpieczyć kody źródłowe przed dalszym rozpowszechnianiem.
Dodatkowo, chociaż aukcja została zamknięta, nie znamy kwoty, za jaką hakerzy sprzedali dane CD Projekt RED. Warto jednak pamiętać o tym, że cena wywoławcza wynosiła milion dolarów. Do tego zamierzano natychmiastowo sprzedać dane osobie, która zapłaci równowartość siedmiu milionów dolarów w kryptowalucie.
Chociaż na szczęście do sieci nie wyciekły dane graczy, to w wykradzionych dokumentach są dane pracowników firmy: byłych i obecnych. Poza tym w plikach znajdują się dokumenty dotyczące finansów firmy, inwestorów czy aspektów prawnych. Hakerzy grożą, że dalsze ujawnienie tych danych sprawi, że ucierpi na tym wizerunek korporacji. CD Projekt RED tymczasem podejmuje kolejne kroki aby znaleźć złodzieja i zminimalizować straty.