To nie koniec średniowiecznego Dooma? Reżyser The Dark Ages mówi o kontynuacji

Doom: The Dark Ages. Doomguy walczący z licznymi potworami.

Reżyser nadchodzącego Doom: The Dark Ages zapowiada więcej historii osadzonych w średniowieczu. Czy będzie kolejna część?

Fani Dooma mają powody do radości – twórcy serii wypowiedzieli się o przyszłości serii na łamach magazynu PC Gamer. Reżyser gry Hugo Martin wraz z producentem Martym Strattonem wyrazili swoją opinię na temat kontynuacji średniowiecznej serii prequelów. Ich zdaniem zakończenie gry w momencie rozpoczęcia Dooma (2016) byłoby błędem i ograniczałoby rozwój postaci. Celem prequelów jest przedstawienie początków Doom Slayera jako pogromcy demonów. Studio id Software nie widzi sensu kończenia historii w momencie zahibernowania głównej postaci, czyli na etapie prologu nowożytnej serii. Rozszerzenie genezy bohatera może zostać rozwinięte w więcej niż jednej grze, nie ograniczając się jedynie do Doom: The Dark Ages

Jeszcze nie. To oznaczałoby zakończenie The Dark Ages, średniowiecznego rozdziału sagi Doom. Który jest trochę jak Kroniki Slayera.

Więc jeśli doprowadzilibyśmy fabułę aż do tego punktu, oznaczałoby to, że nie moglibyśmy już opowiadać żadnych średniowiecznych historii. I nie ogłaszam żadnych projektów ani niczego w tym stylu, poza tym, że lepiej zostawić to otwarte.

– powiedział Martin o uwięzieniu Slayera

W zwiastunie nadchodzącej odsłony możemy ujrzeć dobrze nam znanego bohatera w całkiem nowej wersji. Odziany w majestatyczną pelerynę, dzierży tarczę w jednej dłoni, a kiścień w drugiej – atrybuty charakterystyczne dla tamtej epoki. Jakby tego było mało, dodatkową atrakcją będzie możliwość dosiadania smoka!

Studio id Software jest w trakcie pracy nad DLC do Doom: The Dark Ages. Istnieje spora szansa, że ujrzymy jeszcze więcej Doom Slayera w średniowiecznym wydaniu, chociaż twórcy definitywnie nie potwierdzili kolejnej części. Jednak nie bez powodu zdecydowali się na otwarte zakończenie.

Gadżety z piekła rodem

Studio doskonale zdaje sobie sprawę z umiejętności swoich fanów oraz ich nieustającego zapału do podejmowania ekstremalnych wyzwań. Twórcy twierdzą, że przejście całej gry wyłącznie za pomocą broni białej jest możliwe, choć niesamowicie trudne. Tym bardziej że na drodze graczy stanie nowy, potężny przeciwnik – Agadon Hunter, który nieustannie będzie próbował pokrzyżować im plany. Niestety nowy Marauder to nie jedyny boss, któremu będą musieli stawić czoła – wymagania sprzętowe produkcji nie prezentują się kolorowo.

Osadzenie fabuły Doom: The Dark Ages w takim okresie średniowiecznym oferuje graczom niezwykle zróżnicowaną rozgrywkę. Studio id Software nie zamierza zmarnować tego potencjału w przyszłych projektach. Premiera gry jest zaplanowana na 15 maja, a w ramach oczekiwania fani już mogą zamówić gadżety z serii. Dla zagorzałych miłośników uniwersum Bethesda Store przygotowała bogatą, choć drogą edycję kolekcjonerską z 15-centymetrową figurką Doom Slayera, którą można zamówić do Polski. Fani serii z piekła rodem mogą także wcielić się w postać ikonicznego wojownika, kupując replikę jego hełmu.

Edycja kolekcjonerska Doom: The Dark Ages.

Hełm kolekcjonerski Doom: The Dark Ages.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Verified by MonsterInsights