Fakt, że Lost Ark banuje boty bez wątpienia pomoże w zmniejszeniu kolejek na serwery. To właśnie czas oczekiwania był dla wielu osób największą wadą produkcji.
MMORPG rządzą się swoimi prawami. Mają wiele unikalnych dla gatunku plusów, ale też masę negatywnych aspektów. Jednym z nich jest niewątpliwie obecność nie do końca ludzkich kont i awatarów, nastawionych zazwyczaj na wyręczenie gracza lub graczki w żmudnych zadaniach. Zmaga się z tym New World, cierpi też Lost Ark, przy czym drugi tytuł dopiero od niedawna sukcesywnie banuje wszystkie boty. Zespół odpowiedzialny za Lost Ark wrzucił 4 marca krótką notkę, w której zapowiedział nadchodzące czystki. Zaleca też, by w przypadku niedłusznego bana skontatować się z ich działem pomocy technicznej.
Od momentu premiery, boty były rosnącym problemem w Lost Ark. Nasz zespół ciężko pracował nad stworzeniem efektywnych narzędzi i metod do identyfikacji i usunięcia botów z gry. Dzięki tym pracom, dzisiaj będziemy permanentnie usuwać ponad milion nielegalnych kont z gry, które zakwalifikowaliśmy jako działające boty.
W tej masowej fali banów może się zdarzyć, że mała liczba graczy zostanie omyłkowo wzięta za boty. Podjęliśmy wszystkie możliwe kroki by temu zapobiec, jednak tak drastyczny przypadek jest nadal prawdopodobny. Do wszystkich dotkniętych tym graczy, którzy uczciwie grali w Lost Ark i nie modyfikowali swojej rozgrywki w żaden sposób – odwołajcie się od bana przez zgłoszenie do naszej pomocy technicznej.
Jak widać, prace idą im bardzo sprawnie – ponad milion usuniętych kont to nie przelewki. Można spodziewać się, że to jeszcze nie koniec, bowiem boty w MMORPG zazwyczaj mnożą się jak grzyby po deszczu. Smilegate oraz Tripod Studio zapowiadają ponadto dalszą walkę z nieuczciwymi praktykami w grze.
Już teraz widać poprawę w jednym z najważniejszych aspektów produkcji – czeka się znacznie krócej na dołączenie do gry. Na niektórych serwerach liczba oczekujących spadła z 8 tysięcy do „zaledwie” 950. Czy to koniec ogromnych kolejek? A może uważacie, że boty powrócą ze zdwojoną siłą?