Listopad już za nami, rzućmy więc okiem, co pod względem newsowym miał nam do zaoferowania przedostatni miesiąc 2024 roku.
Listopad to często swoista cisza przed burzą – moment wytchnienia dla branży przed grudniową galą The Game Awards. Nie znaczy to jednak, że w minionym miesiącu było nudno, wręcz przeciwnie. Działo się sporo, co zresztą możecie zobaczyć po długości tego podsumowania.
Na stronie pisaliśmy już między innymi o tym, że:
- Age of Empires 4 doczeka się nowego DLC;
- nadchodzący symulator inZOI został ponownie opóźniony;
- Enshrouded dostało dużą aktualizację;
- mimo wyboistej drogi, STALKER 2 zaliczył świetną premierę na Steamie…
- … a Towers of Aghasba spisało się już trochę gorzej;
- Black Myth: Wukong zgarnął główną nagrodę podczas tegorocznego Golden Joystick Awards;
- wyniki sprzedaży mobilnej wersji Balatro robią wrażenie.
Podsumowanie listopada 2024 w grach
- W listopadzie szczególną rocznicę obchodził The Binding of Isaac: Rebirth. Od premiery gry minęło już bowiem dziesięć lat. Z tej okazji twórcy postarali się o kilka niespodzianek dla fanek i fanów. Najważniejszą z nich był bez wątpienia sieciowy tryb kooperacji. Od tej pory można cieszyć się rozgrywką nawet do czterech graczek i graczy jednocześnie. Poza tym aktualizacja zbalansowała wiele przedmiotów, które wcześniej były dość bezużyteczne. Pamiętajcie jednak, że by uruchomić to darmowe DLC, nazwane Repentance+, musicie posiadać wszystkie poprzednie dodatki.
- Dyrektor kreatywny BioWare John Epler postanowił zabrać głos w sprawie jednej z produkcji studia. I nie, tym razem nie chodzi o Dragon Age: Straż Zasłony (choć i na ten temat krótko się wypowiedział), a o wydaną siedem lat temu Mass Effect: Andromedę. Mężczyzna podjął temat dość kiepskiego przyjęcia gry i przyznał, że jego zdaniem wpłynęły na to przede wszystkim problemy techniczne. Jak sam przyznał, w momencie premiery „nie brakowało rzeczy, które nie działały”. Pozostaje mieć nadzieję, że za tą samoświadomością pójdą faktyczne wnioski i kolejna odsłona serii obejdzie się bez bugów na premierę.
- W nadchodzącym Kingdom Come: Deliverance 2 nie znajdziemy Denuvo. Warhorse Studios podczas jednej z transmisji na żywo zaprzeczyło, jakoby planowało skorzystać z tego zabezpieczenia. Jak można się domyślić, graczki i gracze bardzo ucieszyli się na te wieści. Produkcja zadebiutuje już 11 lutego 2025 roku na PC, Xboksie Series X|S oraz PlayStation 5.
- A skoro już przy sequelu Kingdom Come jesteśmy, to twórcy podzielili się jeszcze jedną ciekawą informacją, która powinna szczególnie zaintrygować graczki i graczy z Polski. Jedna z postaci, nazywana Komarem, będzie mówić w grze wyłącznie po polsku, niezależnie od ustawień językowych. Jednocześnie zrozumie wszystkie wypowiedzi innych, choć oni go już niekoniecznie. Nie ma też co liczyć na napisy – przez to tak naprawdę tylko Polacy będą mogli go zrozumieć. To dość nieoczekiwana decyzja studia. Jak przyznał PR Manager Warhorse Studios, Sir Tobi, Komar jest inspirowany filmem Pitbull, a on sam uwielbia Polskę i naszą kinematografię.
- Podczas listopadowego PC Gaming Show mogliśmy zobaczyć zwiastun nadchodzącego RTS-a Battle Aces. Tworzy go młody zespół na czele z weteranem Blizzarda, Davidem Kimem. Jest to dla niego bardzo ważny projekt, chce bowiem udowodnić, że da się jeszcze stworzyć lepszą strategię czasu rzeczywistego od StarCrafta 2. Jak można się domyślić, w Battle Aces widać więc dużo podobieństw do legendarnego tytułu. Na razie nie znamy nawet przybliżonej daty premiery, a jedyną potwierdzoną platformą jest PC.
- Remedy Entertainment opublikowało najnowszy raport finansowy i możemy wyciągnąć z niego sporo ciekawych informacji. Przede wszystkim to, że Alan Wake 2 dalej się nie zwrócił, i to pomimo faktu, że jest jedną z najszybciej rozchodzących się produkcji studia. Nie oznacza to jednak, że Remedy radzi sobie źle, wręcz przeciwnie – w trzecim kwartale jego przychody wzrosły o prawie 129%, nawiązał współpracę z Annapurną Interactive, a nawet wziął pożyczkę na 15 milionów euro od Tencenta. Możemy więc być raczej spokojni o nadchodzący remake Maxa Payna i kontynuację Control.
- Swój raport finansowy za pierwsze 3 kwartały tego roku opublikowało też 11 bit studios. Jak się okazuje, firma nie może narzekać na straty, i to mimo relatywnie słabego odbioru Frostpunka 2. Ba, to właśnie sprzedaż tej produkcji miała największy wpływ na fenomenalne wyniki „bitsów”. Firma zanotowała najwyższy zysk w historii, przebijając nawet liczby z 2020 roku. Mówimy tu o 106,6 milionach złotych ze sprzedaży, czyli wzroście aż o 211% w stosunku do poprzedniego roku.
- Jakiś czas temu w Intelu doszło do masowych zwolnień pracowników. Jak można się domyślić, nie wpłynęło to najlepiej na morale zespołu, a firma postanowiła jakoś zareagować. Przywrócili więc darmową kawę i herbatę. Nie wiadomo na razie, czy pociągnie to za sobą także inne benefity, takie jak pokrycie kosztów przelotów między filiami Intela czy chociaż bezpłatne owoce.
- Co byście powiedzieli na RPG na Dzikim Zachodzie w klimatach noir? Nad takim właśnie projektem pracuje polskie studio Zakazane. Co ciekawe, udało im się nawiązać współpracę z Neowizem, czyli wydawcą z Korei Południowej, który ma na swoim koncie chociażby zeszłoroczne Lies of P. Produkcja pozwoli nam wcielić się w szeryfa małego górniczego miasteczka.
- Poznaliśmy dokładną datę premiery Atomfall. Postapokaliptyczny FPS w otwartym świecie zadebiutuje na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksie One oraz Xboksie Series X|S już 27 marca 2025 roku. Od pierwszego dnia będzie on też dostępny w ramach subskrypcji Xbox Game Pass. Patrząc na dotychczasowe materiały z gry, powinna ona spodobać się przede wszystkim fankom i fanom serii STALKER i Fallout.
- Od premiery Dragon Age: Straż Zasłony minęło już trochę czasu, pora więc na garść statystyk od BioWare. Studio zdradziło między innymi najpopularniejszą klasę czy najtrudniejszych przeciwników. Jak możemy wyczytać z opublikowanego wykresu, najwięcej osób zdecydowało się na wypróbowanie maga. Tuż za nim natomiast, ex aequo, znaleźli się łotrzyk i wojownik. Najwięcej graczek i graczy stworzyło człowieka, zaraz po nim uplasował się elf, dużo mniejszą popularnością cieszyli się qunari i krasnoludy. Wśród stronnictw zaś królowały Szara Straż i Smoki Cienia. Jeśli zaś chodzi o przeciwnika, który przysporzył społeczności najwięcej problemów, był nim lodowy smok.
- Choć dopiero co dostaliśmy nową odsłonę serii, wiele graczek i graczy dalej czeka na wieści odnośnie remasterów Dragon Age: Origins i Dragon Age II. Niestety, wspomniany już wyżej dyrektor kreatywny BioWare, John Epler, nie ma dla nich dobrych wiadomości. Stworzenie czegoś na wzór Mass Effect: Edycji Legendarnej jest praktycznie niemożliwe przez znaczące różnice technologiczne. Dwie pierwsze odsłony działają na silniku Eclipse, Inkwizycja zaś na Frostbite. Jakby tego było mało, osoby wystarczająco dobrze znające ten pierwszy silnik dawno opuściły studio. Na razie jest to więc za duże przedsięwzięcie dla firmy. Epler nie pogrzebał więc nadziei definitywnie, ale fanki i fani powinni zdecydowanie uzbroić się w cierpliwość…
- … tym bardziej, że zdaniem wielu cała przyszłość serii Dragon Age stoi obecnie pod dużym znakiem zapytania. Chociażby Adrian Chmielarz nazwał Straż Zasłony kolejną „kosztowną porażką”, zestawiając ją nawet z największą klapą tego roku, Concordem. Jego zdaniem gra nie osiągnie na tyle dużego sukcesu sprzedażowego, by pokryć ponad dziesięcioletnią produkcję. Jako główne argumenty podaje fakty, że nie słychać nic o planowanych DLC, a sam zespół przesunięto do prac nad nowym Mass Effectem.
- O tym, że graczki i gracze na PC nie lubią się z wymogiem założenia konta PSN, wiemy nie od dziś. Sony twardo jednak obstaje przy stanowisku, że takie rozwiązanie jest konieczne, zwłaszcza gdy mówimy o grach-usługach. Prezes firmy, Hiroki Totoki uważa, że dzięki temu są w stanie utrzymać porządek i zapewnić „bezpieczną” zabawę dla użytkowniczek i użytkowników. Społeczność zauważyła jednak, że nijak ma się to do pozycji przeznaczonych wyłącznie dla jednego gracza. Poza tym, Sony nie przemyślało kwestii braku usługi PlayStation Network w niektórych krajach (co wywołało swego czasu spore kontrowersje przy Helldivers 2 czy Horizon Zero Dawn Remastered).
- A skoro już o tej drugiej grze mowa, to jej premiery na PC Japończycy nie mogą zaliczyć do udanych. Po kilku dniach od premiery w szczytowym momencie bawiło się jednocześnie zaledwie 2,5 tysiąca osób. Niskie zainteresowanie łatwo zobaczyć, zestawiając ten wynik chociażby z edycją kompletną pierwszej odsłony serii, Horizon Forbidden West – po premierze w szczycie grało w nią ponad 56,5 tysiąca graczek i graczy. Chociaż częściowo można tłumaczyć ten wynik jednoczesną premierą remastera na PC i PlayStation 5, to nie jedyny problem. Produkcja bowiem długi czas zbierała na Steamie dość mieszane opinie. Obecnie wynik ten jest nieco lepszy, bo na 1744 opinie 74% to te pozytywne, jednak z recenzji dalej wyłania się przyczyna chłodnego przyjęcia: konieczność założenia konta PlayStation Network.
- Hiroki Totoki postanowił też, przy okazji omawiania wyników finansowych Sony, skomentować porażkę Concorda i wyjaśnić, co jego zdaniem poszło nie tak. Jak możemy przeczytać, uważa że testy gry zostały rozpoczęte zdecydowanie zbyt późno. Przeszkodą okazała się też słaba organizacja między poszczególnymi oddziałami firmy, które są de facto samodzielnymi filiami. Poza tym, Japończycy dopiero uczą się poruszać po rynku gier-usług, co w połączeniu z nową marką (jaką właśnie był Concord) błędy są nieuniknione.
- Niespodziewany hit 2024 roku, Astro Bot, może pochwalić się całkiem niezłymi wynikami sprzedażowymi. W listopadzie Sony przedstawiło pierwsze liczby – możemy z nich wyczytać, że na PlayStation 5 produkcja rozeszła się w ponad 1,5 milionach egzemplarzy. Przypomnijmy, że gra zadebiutowała 6 września, więc wypracowanie tego wyniku zajęło jej około dwa miesiące. Jeśli zaś chodzi o sprzedaż samej konsoli, to dobiła do 65,6 milionów sztuk.
- Czy w 2025 roku doczekamy się Horizon Online, czyli gry-usługi w uniwersum Aloy? Wskazuje na to oferta stażu opublikowana w listopadzie przez Guerilla Games. Firma szuka kogoś w celu kontroli jakości i „dopilnowania gotowości sieciowej gry do premiery”. Kandydat miałby być dostępny w pierwszej połowie przyszłego roku. Oczywiście brak konkretnego tytułu nie pozwala nam na stuprocentową pewność, jednak biorąc pod uwagę, że Horizon Online to obecnie priorytet Guerilla Games, ciężko wierzyć, by chodziło o inną produkcję.
- Amazon pracuje nad serialem Tomb Raider. W listopadzie dowiedzieliśmy się, kto najpewniej wcieli się w rolę Lary Croft. Jeśli wierzyć doniesieniom, trwają już negocjacje z Sophie Turner, którą możecie kojarzyć przede wszystkim z serialu Gra o Tron, gdzie aktorka grała Sansę Stark. Teraz wszystko zależy od tego, czy obie strony dogadają się między sobą – pozostaje więc czekać na kolejne oficjalne informacje od Amazona.
- Doczekaliśmy się sporego przecieku informacji o Resident Evil 9. Co prawda o tym, że Capcom pracuje nad kolejną odsłoną serii, wiemy już od lipca, jednak nie było nam dane poznać więcej szczegółów. Teraz, za sprawą jednego z testerów, dowiedzieliśmy się nowych (jeszcze niepotwierdzonych, oczywiście) informacji. Zdaniem gracza kolejna część będzie umiejscowiona cztery lata po wydarzeniach z Resident Evil: Village, a na miejsce akcji wybrano tajemniczą wyspę. Mają na niej powstawać kolejne klony Eveline z Megamycete’u (mamy więc powiązanie z Resident Evil 7 i właśnie Village). W głównych rolach zobaczymy Jill i Leona, których mają wspierać Chris i Barry. Więcej informacji znajdziecie w filmie z kanału YouTube Residence of Evil.
- Wszystko wskazuje na to, że Rockstar planuje zaktualizować Bully: Scholarship Edition na PC. Czujne oczy wypatrzyły w bazie danych Steama, że gra zyskała niedawno nową, ukrytą dla społeczności wersję do testowania zmian dla dewelopera. Graczki i gracze liczą przede wszystkim na poprawienie stanu technicznego produkcji, a zwłaszcza limitu 30 FPS-ów i dość słabego sterowania myszką.
- Wiele fanek i fanów czekających na Grand Theft Auto 6 zastanawia się, czy gra pojawi się na PC. Do tej pory wiedzieliśmy tylko o PlayStation 5 i Xboksie Series X|S. Bazując jednak na wypowiedziach szefa Take-Two, Straussa Zelnicka, możemy być spokojni także o komputery osobiste. Mężczyzna zauważył obecny wzrost tej platformy i przyznał, że dla firmy „wspieranie PC nie jest zbyt skomplikowaną kwestią”. Wydaje się więc, że nie jest to kwestia „czy”, ale „kiedy” GTA 6 pojawi się na pecetach.
- Jak można się było spodziewać, produkcja Rockstara zdobyła nagrodę dla najbardziej wyczekiwanej produkcji 2025 roku podczas Golden Joystick Awards 2024. Firma wykorzystała ten moment, by dodatkowo podgrzać atmosferę. Przedstawiciel Rockstara, David Manley powiedział, że szykują „niezwykle oszałamiające rzeczy”, a fanki i fani nie będą rozczarowani.
- Co ciekawe, fani zdają się dodatkowo podnosić poprzeczkę kontynuacji GTA. Niedawno bowiem sporej aktualizacji doczekał się jeden z modów do Grand Theft Auto 5. NaturalVision Evolved (NVE) od grupy Razed znacznie upiększa grafikę, a konkretnie oświetlenie i odbicia. Teraz możemy znaleźć lustrzane odbicia na wszystkich odpowiednich do tego powierzchniach, czyli przykładowo kałużach czy bocznych lusterkach pojazdów. Zmiany nie ominęły też chmur, reflektorów czy szklanych budynków. Co tu dużo mówić, wygląda to pięknie i zadziwiająco realistycznie.
- Doczekaliśmy się obniżenia polskiej ceny dla kolejnej produkcji na Steamie. Tym razem było to Citadelum, city builder zbliżony rozgrywką chociażby do Cities: Skylines. Początkowo gra kosztowała 114,99 złotych, co było drugą najwyższą ceną (po szwajcarskiej, oczywiście). Po interwencji portalu Gry Online Abylight zmieniło kwotę na 90 złotych.
- Od 27 listopada możemy zagrać w Crusader Kings 3 po polsku. Poza polską lokalizacją dostaliśmy też pakiet kosmetyczny West Slavic Attire. Znajdziemy w nim, między innymi, miecz koronacyjny Szczerbiec i kilkanaście nakryć głowy, w tym korony Bolesława I oraz Kazimierza III Wielkiego. Wprowadzenie języka polskiego do gry było możliwe przede wszystkim dzięki moderom, a twórcy oficjalnie podziękowali osobom o pseudonimach Blizzer, Hora, Santroy, sano2 i Witcher.
- 21 listopada odbyła się gala Golden Joystick Awards 2024. Poznaliśmy laureatów wszystkich kategorii, z Ultimate Game of the Year na czele. Najważniejszą nagrodę wieczoru zdobył Black Myth: Wukong, pokonując między innymi Astro Bota, Final Fantasy VII Rebirth czy Helldivers 2. Jeśli zaś chodzi o inne, co ciekawsze kategorie, to: Final Fantasy VII Rebirth wygrało w kategorii Najlepsza fabuła, najlepszą grą multiplayer wybrano Helldivers 2, Najlepsza gra niezależna trafiła do Balatro, a Najlepsze DLC, bez większej niespodzianki, do Elden Ring: Shadow of the Erdtree.
- Zwłaszcza nagroda dla Helldivers 2 w kategorii Najlepsza gra multiplayer wydaje się uzasadniona, gdy spojrzymy na wyniki sprzedażowe produkcji. Jak przyznało samo Arrowhead Game Studios, tytuł rozszedł się już w ponad 15 milionach egzemplarzy. Gra nadal utrzymuje się na liście najpopularniejszych tytułów na Steamie, a także w pierwszej setce bestsellerów tejże platformy.
- Polska produkcja Sengoku Dynasty po ponad roku wyszła z wczesnego dostępu. W wersji 1.0 w końcu możemy zagrać kobietą oraz wybrać naszą drugą połówkę, a następnie doczekać się potomstwa. Oczywiście nie oznacza to końca wsparcia, a Superkami ogłosiło swoje dalsze plany wobec tej produkcji. W nadchodzących miesiącach twórcy będą pracować nad takimi kwestiami, jak wyzwania sezonowe, nowe mapy i zwierzęta, mechanikę najazdów na naszą wioskę czy proceduralnie generowane questy.
- To już pewne: nie dostaniemy żadnych DLC do Final Fantasy VII Rebirth. Jak jednak zapewnia reżyser gry, Naoki Hamaguchi, twórcy mają ku temu dobry powód. Mianowicie skupieni są teraz w stu procentach na ostatniej odsłonie tej trylogii i chcą ukończyć ją jak najszybciej. Jeśli mieliby teraz zajmować się także dodatkiem, znacznie spowolniłoby to rozwój kolejnego remake’u i na dłuższą metę „nie miałoby to sensu”.
- Strzelanka I Am Your Beast doczekała się dziewięciu nowych poziomów w ramach darmowego rozszerzenia. Support Pack dodaje też epilog dla głównej historii. Twórcy zapewniają, że w DLC spotkamy niegodnego zaufania narratora oraz sytuacje ekstremalne, które nie pojawiły się w podstawowej wersji. Dodatek zadebiutował 22 listopada, a samą grę znajdziecie na PC.
- RollerCoaster Tycoon Classic pojawi się na Switchu. Ta edycja łączy ze sobą oryginalną produkcję i sequel, a także dostosowane do współczesnego gracza sterowanie oraz UI. Jeśli chcecie spróbować swoich sił w tych, nieco starszych już symulatorach parku rozrywki, szukajcie produkcji w sklepie Nintendo już 5 grudnia.
- W 2026 roku w Wielkiej Brytanii odbędą się trzy koncerty w ramach wydarzenia Stardew Valley: Symphony of Seasons. To już drugie tego typu przedsięwzięcie w historii gry i tym razem możemy spodziewać się jeszcze większej orkiestry. Możecie też być spokojni, bowiem udział w tym projekcie brał sam twórca produkcji, Eric „ConcernedApe” Barone. Na 10 lutego 2026 zaplanowano koncert w Glasgow, 12 lutego w Manchester, a 14 lutego w Londynie.
- Wielu określa nadchodzące inZOI jako bezpośredniego konkurenta serii The Sims. To ambitne stwierdzenie, jak twierdzi sam producent, zupełnie nie zgadza się z jego spojrzeniem na całą sytuację. Hyungjun Kim chciałby bowiem nie tyle konkurować z kimkolwiek, co raczej „współistnieć”. Chce on raczej dać graczkom i graczom wybór aniżeli dominować cały gatunek. Ponadto przyznał on, że gatunek symulatorów wydaje mu się wyjątkowo trudnym do dalszego rozwijania, przez co zawsze podziwiał programistów zajmujących się tego typu produkcjami.
- Nintendo i The Pokemon Company pozwały jakiś czas temu studio Pocketpair, odpowiedzialne za głośne swego czasu Palworld. Teraz firma zdradziła, o naruszenie których patentów została oskarżona. Jak się okazuje, mowa dokładnie o trzech i o ile dwa z nich są dość niejasne, to trzeci łatwo rozszyfrować: chodzi o proces łapania i tworzenia więzi z Pokemonami. Nie jest to specjalnie zaskakujące, bowiem mechanika w Palworld od razu przywodzi na myśl tę z Pokemonów, o podobieństwie Pal Spheres do Poke Balli nie wspominając. Pocketpair nie planuje po prostu poddać się żądaniom powodów (firmy chcą wstrzymania sprzedaży gry i 5 milionów jenów plus odszkodowania) i zapowiada walkę.
- Blizzard zaprezentował najnowszy patch międzysezonowy, który wprowadza szereg poprawek i zmian w rozgrywce Diablo 4. Aktualizacja skupia się na balansie klas postaci, zwiększając ich efektywność oraz eliminując niektóre nadmierne przewagi, co ma na celu wyrównanie szans między graczami. Kluczową zmianą jest również modyfikacja systemu odporności na różne typy obrażeń, co powinno wpłynąć na różnorodność strategii w rozgrywkach PvE i PvP. Ponadto poprawiono liczne błędy techniczne oraz zoptymalizowano działanie gry, co spotkało się z mieszanym odbiorem wśród graczy – część cieszy się ze zmian, inni krytykują nowe ograniczenia w rozwoju postaci. Zbliżający się kolejny sezon zapowiada się więc niezwykle interesująco, a gracze już teraz dyskutują o przyszłych możliwościach metagry.
- Ubisoft planuje wprowadzenie Animus Hub – dedykowanego launchera, który zintegruje wszystkie gry z serii Assassin’s Creed w jednym miejscu. Celem projektu jest ułatwienie dostępu do poszczególnych odsłon oraz wprowadzenie nowych usług, takich jak battle passy, które mają zwiększyć zaangażowanie graczy na dłuższą metę. Launcher ma również umożliwiać śledzenie postępów w grach i łączenie różnych elementów fabularnych, co ma na celu wzmocnienie poczucia przynależności do uniwersum. To rozwiązanie pokazuje, że Ubisoft mocno stawia na rozwój usieciowionych usług, które mogą przyciągnąć zarówno nowych graczy, jak i fanów serii od lat.
- CD PROJEKT RED ujawnił, że w Wiedźminie 4 do Geralta dołączy zupełnie nowa, tajemnicza postać. Szczegóły dotyczące jej tożsamości i roli pozostają nieznane, ale deweloperzy sugerują, że odegra kluczową rolę w fabule. Spekulacje fanów oscylują wokół możliwości wprowadzenia nowego wiedźmina lub czarodziejki, co mogłoby znacząco wpłynąć na dynamikę historii. Twórcy zapewniają, że obecność tej postaci przyniesie nowe wątki, które rozbudują znane już uniwersum i nadadzą mu świeżego charakteru. Zapowiedź ta wywołała ogromne poruszenie wśród fanów, którzy z niecierpliwością czekają na kolejne szczegóły.
- Nintendo podjęło kroki prawne przeciwko streamerowi, który przedpremierowo udostępniał rozgrywkę z ich gier. Firma oskarża go o naruszenie embarga oraz praw autorskich, domagając się wysokiego odszkodowania. Sprawa ta otwiera dyskusję na temat granic między promocją a ochroną własności intelektualnej – jedni widzą w tym ochronę interesów twórców, inni krytykują agresywną postawę Nintendo. Wielu obserwatorów uważa, że wynik procesu może stać się ważnym precedensem dla całej branży. Sprawa wzbudza emocje zarówno wśród graczy, jak i twórców treści, dla których embarga są istotnym elementem współpracy z wydawcami.
- Indyjski rynek gier przeżywa prawdziwy boom, osiągając imponującą liczbę 591 milionów graczy. Zainteresowanie grami, zarówno mobilnymi, jak i PC, zaczyna przewyższać popularnością tamtejszy przemysł filmowy Bollywood. Rozwój branży przyciąga zagraniczne inwestycje, a Indie stają się coraz ważniejszym graczem na globalnej scenie gamingowej. Eksperci przewidują dalszy dynamiczny wzrost, co stanowi ogromną szansę dla międzynarodowych deweloperów i wydawców. Indie mogą wkrótce stać się jednym z najważniejszych rynków na świecie, a liczba graczy ma wciąż rosnąć.
- Dying Light: The Beast to nowy projekt Techlandu, który ma wprowadzić serię na terytorium survival horroru. Twórcy obiecują bardziej intensywną atmosferę, zwiększoną trudność oraz nowe mechaniki przetrwania, które mają wzbogacić znaną formułę. Gra ma być mroczniejsza i bardziej wymagająca, co powinno przyciągnąć fanów gatunku szukających mocnych wrażeń. Pierwsze zapowiedzi wskazują, że The Beast może stać się świeżym powiewem w świecie gier survivalowych. Mimo że szczegóły są jeszcze skąpe, entuzjazm wokół projektu jest już teraz ogromny.
- Maciej Miąsik, współtworca m.in. pierwszego Wiedźmina, w wywiadzie dla serwisu PolskiGamedev.pl wyraził obawy dotyczące nadprodukcji gier wideo. Według niego, rynek jest przesycony tytułami, co sprawia, że coraz trudniej przebić się nowym produkcjom. Zjawisko to prowadzi do sytuacji, w której wartościowe gry giną w natłoku średnich lub słabszych projektów, a gracze mają trudności z wyborem jakościowych tytułów. Problem dotyka nie tylko mniejszych studiów, ale i większych wydawców, którzy muszą zwiększać nakłady na marketing, aby przyciągnąć uwagę odbiorców. Prognozuje również, że nadprodukcja może spowodować spadek zainteresowania grami oraz większą selektywność wśród graczy, co z kolei zmusi twórców do bardziej przemyślanych inwestycji. Dyskusja na ten temat nabiera na znaczeniu w kontekście przyszłości branży i dalszego rozwoju rynku.
- AMD ogłosiło plan zwolnienia około 1000 pracowników w ramach restrukturyzacji mającej na celu zmniejszenie kosztów operacyjnych. Firma zmaga się z trudnościami na rynku półprzewodników, które wynikają z globalnego spowolnienia gospodarczego oraz spadku popytu na komputery osobiste. Zwolnienia mają objąć głównie działy inżynieryjne i sprzedażowe, co może wpłynąć na tempo realizacji nowych projektów. Redukcja etatów jest częścią większej strategii optymalizacji, którą AMD wdraża, by poprawić swoją pozycję rynkową i dostosować się do zmieniających się warunków. Pomimo trudnej sytuacji finansowej, firma deklaruje, że nie rezygnuje z innowacji i prac nad nowymi technologiami, co ma zapewnić jej konkurencyjność w przyszłości. Sytuacja ta wpisuje się w szerszy trend redukcji zatrudnienia w sektorze technologicznym.
- Konami, po fali negatywnych recenzji dotyczących remasterów swoich klasycznych gier, zdecydowało się podjąć działania naprawcze wzorowane na Rockstarze i ich podejściu do serii GTA. Wprowadzone w Metal Gear Solid poprawki obejmują usprawnienia graficzne, eliminację błędów oraz optymalizację wydajności, co znacznie poprawiło jakość rozgrywki. Gracze zaczęli pozytywnie reagować na te zmiany, doceniając, że firma wsłuchała się w ich opinie i zareagowała na krytykę. W efekcie Konami planuje dalsze wsparcie techniczne dla swoich remasterów, aby odbudować zaufanie społeczności. Takie podejście może wskazywać na nową strategię firmy, polegającą na dbałości o jakość swoich starszych tytułów, co ma znaczenie w kontekście rosnącej konkurencji na rynku. Dalsze sukcesy tej inicjatywy mogą przełożyć się na większą aktywność studia w segmencie remasterów.
- Gabe Newell, szef Valve, w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że brak kontynuacji Half-Life 2 jest wynikiem błędów zarządczych w firmie. Newell obwinia się za brak jasno określonej wizji i wewnętrznych decyzji, które wpłynęły na zaniechanie prac nad kolejną częścią. Podkreślił, że Valve zbyt długo koncentrowało się na innych projektach, takich jak Steam, co odsunęło Half-Life 3 na dalszy plan. Jego słowa wzbudziły mieszane reakcje – jedni doceniają szczerość, inni krytykują brak działań mimo wieloletnich próśb fanów. Newell nie wyklucza jednak, że firma powróci do marki, choć nie podał żadnych szczegółów dotyczących potencjalnych planów. Wywiad ten ożywił dyskusje wśród graczy, którzy wciąż mają nadzieję na powrót legendarnej serii.
- Larian Studios, twórcy hitowego Baldur’s Gate 3, wyjaśnili, dlaczego nie decydują się na masowe zatrudnianie deweloperów mimo rosnącego sukcesu gry. Ich filozofia opiera się na utrzymaniu spójnego, doświadczonego zespołu, co pozwala na lepszą koordynację prac i unikanie problemów związanych z nadmiarem nowych pracowników. Studio uważa, że małe, zgrane zespoły są bardziej efektywne i mogą szybciej reagować na zmiany oraz potrzeby projektu. Larian podkreśla, że kluczem do sukcesu jest jakość pracy, a nie liczba osób zaangażowanych w produkcję. Podejście to pozwoliło im stworzyć grę, która zdobyła uznanie zarówno krytyków, jak i graczy, co wzmacnia ich pozycję jako jednego z najbardziej innowacyjnych studiów na rynku RPG. Firma planuje kontynuować tę strategię w przyszłych projektach, wierząc, że skoncentrowana struktura pozwala utrzymać wysoką jakość i kreatywność.
- Pomimo oczekiwań i długo wyczekiwanych premier, zarówno Dragon Age: The Veilguard, jak i remake Silent Hill 2 nie odniosły sukcesu na rynku europejskim. Oba tytuły nie spełniły przewidywań sprzedaży, a główną przyczyną tego rozczarowania były mieszane recenzje, które negatywnie wpłynęły na decyzje zakupowe graczy. Dragon Age: The Veilguard miało problem z przedstawieniem nowatorskiego podejścia do fabuły i mechanik, co zniechęciło wielu fanów serii. Z kolei Silent Hill 2 nie potrafił sprostać oczekiwaniom graczy, którzy porównywali go do klasycznej wersji. Mimo że obie produkcje były oczekiwane z dużym entuzjazmem, wynik sprzedaży w Europie okazał się rozczarowujący, co może wpłynąć na dalsze decyzje wydawnicze oraz przyszłość tych serii w regionie.
- SuperVive to darmowa gra, która zdobywa popularność na Steamie, osiągając już 91% pozytywnych recenzji. Gra jest dynamiczną strzelanką, która oferuje intensywną rozgrywkę, a jej atrakcyjność wzrasta dzięki szerokim trybom multiplayer, które przyciągają fanów gier akcji. SuperVive wyróżnia się prostym, ale wciągającym gameplayem, który oferuje zarówno kooperacyjne wyzwania, jak i rywalizację między graczami. Dzięki temu szybko zyskała uznanie wśród społeczności, a jej popularność wciąż rośnie. Twórcy gry zapowiadają, że będą regularnie wprowadzać aktualizacje, co pozwoli utrzymać graczy i zwiększyć żywotność tytułu na platformie. Mimo że SuperVive jest darmowa, jej model biznesowy opiera się na mikrotransakcjach, które pozwalają na zakup dodatkowych kosmetycznych elementów w grze.
- Baldur’s Gate 3 na konsolach zdobywa ogromną popularność, szczególnie wśród graczy, którzy zaczęli instalować liczne modyfikacje – nawet do 100 modów na jedną wersję gry. To zjawisko stało się tak powszechne, że gracze korzystają z różnorodnych narzędzi, by dostosować rozgrywkę do swoich potrzeb, co pokazuje ogromny apetyt na dodatkowe elementy. Pomimo że proces instalowania modów na konsolach jest bardziej złożony niż na PC, społeczność graczy znalazła sposoby na obejście tych trudności. To zjawisko wpływa również na wydłużenie żywotności gry, ponieważ gracze mogą dostosować ją do własnych preferencji, co czyni grę jeszcze bardziej atrakcyjną. Larian Studios, twórcy Baldur’s Gate 3, rozważają wprowadzenie oficjalnego wsparcia dla modów na konsolach, co mogłoby uczynić ten proces jeszcze prostszym i bardziej dostępnym dla szerokiej publiczności.
- Nowa funkcjonalność Xbox Cloud Gaming pozwala graczom na uruchamianie własnych gier, niezależnie od tego, czy znajdują się one w ofercie Game Passa. Dotychczas usługa Xbox Cloud Gaming umożliwiała tylko granie w tytuły dostępne w Game Passie, jednak nowa opcja daje większą elastyczność użytkownikom, którzy chcą grać w gry zakupione wcześniej. Dzięki tej zmianie, gracze będą mogli korzystać z chmurowych usług, by uruchamiać swoje tytuły na różnych urządzeniach, w tym na telefonach i tabletach, co sprawia, że Xbox staje się jeszcze bardziej atrakcyjny dla szerokiego grona odbiorców. Wprowadzenie tej funkcji ma na celu przyciągnięcie nowych użytkowników, którzy wcześniej byli ograniczeni do subskrypcji Game Passa. To posunięcie może również wzmocnić konkurencyjność Xboksa na rynku chmurowych usług gamingowych, który zyskuje na popularności.
- Steam wprowadza nowe wytyczne dla deweloperów, którzy oferują Season Passy, wymagając od nich bardziej precyzyjnego opisywania zawartości dodatkowych pakietów. Nowe zasady mają na celu poprawienie przejrzystości, dzięki czemu gracze będą dokładnie wiedzieć, co otrzymują w ramach zakupionych rozszerzeń. Deweloperzy będą musieli szczegółowo określić, co dokładnie znajdzie się w Season Passie, co zminimalizuje ryzyko rozczarowań i nieporozumień związanych z zawartością. Zmiana ta jest odpowiedzią na rosnącą liczbę skarg związanych z nieprecyzyjnymi opisami, które prowadziły do negatywnych recenzji. Wprowadzenie tych wytycznych ma na celu poprawę jakości komunikacji między twórcami a graczami, co może wpłynąć na większe zaufanie do zakupów cyfrowych na platformie.