Project Galileo to włoski soulslike, o którym mówi się wyjątkowo mało. A szkoda, bo tytuł ma spory potencjał.
Każdy kraj ma swoją kultową potrawę. Polacy mają pierogi, Niemcy kiełbasę oraz kiszoną kapustę, Włosi zaś pizzę i makarony. Najwidoczniej każde państwo musi mieć też swoją wariację na temat serii Dark Souls. Project Galileo to włoski soulslike. I ma całkiem duży potencjał.
O samym projekcie nie wiadomo na razie zbyt wiele. Akcja gry ma być osadzona w świecie fantasy wyraźnie inspirowanym włoską historią. Jego budowa ma umożliwić odbiorcom swobodną eksplorację, co wydaje się standardowym kierunkiem obieranym przez współczesnych twórców. Nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących kreowania postaci. Twórcy ujawnili jednak, że mechanika walki będzie uwzględniać elementy zaczerpnięte wprost z Flos Duellatorum, znanego także jako Fior di Battaglia. Mowa tu o słynnym manuskrypcie traktującym o włoskiej sztuce szermierki z początków XV wieku. Podręcznik ten do dzisiaj znajduje zastosowanie w nauczaniu szermierki historycznej.
Na rynku zaczyna robić się gęsto od wszelkiego rodzaju gier typu soulslike. Wszystko wskazuje jednak na to, że Project Gallileo ma szansę wybić się na ich tle i przyciągnąć do siebie całkiem szeroką widownię. Być może znajdą się wśród nich także fani trylogii Ezia z Assassin’s Creed, stęsknieni za dobrymi czasami serii. W dużej mierze będą to też jednak fani częstych zgonów, liczący na kolejne wyzwania.
Od niedawna twórcy zamieszczają też materiały dotyczące gry na serwisie YouTube. Kto wie, może dla niektórych z Was będzie to zachętą do nauki języka włoskiego?

