Władimir Putin nie ustaje w walce z sankcjami ustanowionymi po zaatakowaniu Ukrainy. Rosyjska konsola do gier, a właściwie projekt dwóch takich konsol, ma stanowić kolejny krok na drodze do odcięcia się Rosji od Zachodu.
Decyzja Putina o zleceniu projektu rosyjskiej konsoli do gier jest niewątpliwie reakcją na ograniczenie dostępu Rosjan do najnowszych gier i technologii największych zachodnich firm. Jak powszechnie wiadomo, wycofały się one z Rosji po akcie agresji Putina wobec Ukrainy. Nic też nie sugeruje, by zamierzały do Rosji wracać. Niedawno Sony zerwało transakcję na 10 mld dolarów tylko z powodu posiadania przez kontrahentów rosyjskich aktywów, o czym informowała Rzeczpospolita.
Może wydawać się to błahym problemem, ale w obliczu wojny Putin musi liczyć się z kwestią spadającego poparcia wśród Rosjan. Dostępność narodowej, rosyjskiej konsoli do gier mogłaby pomóc wyciszyć protesty wśród młodego pokolenia Rosjan. Projekt dwóch konsol, jednej stacjonarnej i jednej przenośnej, ma być gotowy do 15 czerwca. Urządzenia te mają być oparte na autorskiej rosyjskiej technologii i wypełnione grami stworzonymi w Rosji.
Nie trzeba być szczególnie zaznajomionym z rynkiem technologicznym, by wiedzieć, że jest to projekt nierealny. Zaprojektowanie dwóch konsol do gier w tak krótkim czasie brzmi bardziej jak wyśnione marzenie niż poważny plan. Szczególnie, że młodzi Rosjanie z pewnością są przyzwyczajeni do jakości zapewnianej im przez zachodnie technologie. By ją zastąpić, nowe rosyjskie konsole do gier musiałyby być co najmniej równie zaawansowane co ich konkurenci.
Czy Rosjanie ostatecznie doczekają się swojej własnej konsoli do gier? To pytanie pozostaje otwarte. Należy jednak podejść do niego z właściwą dozą sceptycyzmu. Być może Rosja rzeczywiście wypuści projekty konsol w czerwcu, natomiast prawdopodobnie wniosą one większy wkład propagandowy niż przyniosą postęp w dziedzinie rosyjskiej technologii rozrywkowej.
A jeżeli w oczekiwaniu na informacje na ten temat kusi Was, by zagrać w jakąś rosyjską produkcję, możemy jedną polecić. Zapraszamy do przeczytania naszej recenzji Black Book, jednej z najbardziej słowiańskich gier, jakie znamy.