Pamiętacie żart Bethesdy, że niedługo zagramy w Skyrima na lodówce? Cóż, jesteśmy na dobrej drodze – gra została właśnie odpalona na teście ciążowym.
The Elder Scrolls V: Skyrim jest jedną z nieśmiertelnych gier, które mimo dziewięciu lat na karku wciąż mają się dobrze i nie tracą w oczach fanów względem nowszych produkcji. Jej popularność skłania fanów do tworzenia ciekawych projektów, które przywodzą na myśl śmieszkowanie Bethesdy z 2018 roku, jakoby RPG-a dało się niebawem odtworzyć nawet na drzwiach lodówki.
Użytkownik Twittera o nicku Foone postanowił oprzeć się na tym żarcie i przeniósł Skyrima na dość niespodziewane urządzenie do gier – test ciążowy. Czyżby miała to być zachęta do tworzenia nowych łowców smoków?
Żeby jednak nie przekłamać, na teście ciążowym da się jedynie obejrzeć prolog gry, a nie faktycznie go rozegrać. Widać logo Skyrima, jak i charakterystyczne elementy sceny ze słynnym: “Hej ty, nareszcie! Dość już tego spania”, jednak jakość grafiki pozostawia naprawdę sporo do życzenia. Wciąż przeniesienie tak popularnej produkcji dzięki maleńkiemu ekranowi OLED na tak nietypowy przedmiot jest godne podziwu.
hey you, you’re finally awake.
You were trying to get pregnant, right? pic.twitter.com/uCgmymvahS— foone (@Foone) September 5, 2020
Twórca wynalazku twierdzi, że jedynym elementem łączącym grę z testem ciążowym jest jej opakowanie, gdyż wymienił nie tylko ekran, ale także mikro-kontroler – oryginalne CPU nie mogło bowiem zostań przeprogramowane, a obecny ekran LCD był w stanie pokazać tylko cztery rzeczy, dlatego haker musiał zastąpić te elementy, by test mógł odpalić grę.
Foone pokazał również kolejny projekt do rozegrania na teście ciążowym, czyli kultową strzelankę DOOM. Uwaga, w tę naprawdę da się zagrać!
Co sądzicie o tym eksperymencie? Potrzeba matką wynalazków?
Autorka: Natalia “Taliya” Pych