Niedawno w sieci pojawił się wyciek wersji alpha Horizon Online, a samo nagranie stało się powodem do dyskusji wśród fanów.
Niejednokrotnie ogłoszenia o pracę udostępniane przez twórców gier wideo dawały nam pewne poszlaki dotyczące kierunku rozwoju poszczególnych produkcji. Z serią Horizon stało się podobnie. W grudniu Guerrilla Games ogłosiło, że szuka osoby na stanowisko Lead World Designer. Od tamtej pory stało się jasne, że gra otrzyma tryb wieloosobowy, jednak nic więcej nie wiedzieliśmy na ten temat. Tak było do niedawna, ponieważ kilka dni temu do sieci trafiło nagranie z wersji alpha Horizon Online, a sam wyciek bardzo poróżnił wielbicieli serii.
Nagranie z wczesnej wersji Horizon Online pojawiło się na Reddicie, jednak moderatorzy bardzo szybko ukryli zawartość posta. Na szczęście, jak wszyscy dobrze wiemy, w sieci nigdy nic nie ginie, dzięki czemu da się bez problemu odnaleźć wspomniane materiały. Co prawda, niekompletne, gdyż oryginalna wersja filmiku miała 12 minut. Warto jednak docenić, że na Twitterze znajdziemy kilkuminutowe urywki, które co nieco zdradzają, a także grafikę koncepcyjną.
Na nagraniu z wersji alpha Horizon Online od razu w oczy rzuca się styl graficzny produkcji. Postacie są bardziej kreskówkowe, co trochę nie pasuje do oryginalnej wersji gry. Z dyskusji na Reddicie można odnieść wrażenie, że nowy kierunek artystyczny niekoniecznie przypadł do gustu niektórym fanom. Jednak pamiętajmy, że Horizon Online jest w bardzo wczesnej fazie produkcji, a co za tym idzie jeszcze, wiele może się zmienić do czasu premiery.
Warto nadmienić, że seria Horizon rozwija się nie tylko jako gra. W planach jest serial, za który odpowiedzialny będzie Netflix. Jednak fani rudowłosej wojowniczki mogą być rozczarowani, ponieważ prawdopodobnie nie zobaczymy Aloy na srebrnym ekranie. Skąd taki wniosek? Otóż według nieoficjalnych źródeł produkcja ma mieć tytuł Horizon 2047, co oznacza, że akcja gry będzie rozgrywać się na długo przed wydarzeniami, jakie znamy z gier. Co prawda, prace nad serialem jeszcze nie ruszyły, jednak to tylko kwestia czasu.

