W przyszłym roku Microsoft mają zasilić kolejne dwadzieścia trzy zespoły deweloperskie.
Nie będzie to jednak koniec tego zielonego placu budowy. Microsoft zamierza nieustannie się rozwijać i poszerzać swoje portfolio, a wszystkie wypuszczone potem tytuły powinny być dostępne w Xbox Game Pass. Jest to swoista próba naprawienia błędów obecnej generacji.
Phil Spencer powiedział również kilka słów o tytułach ekskluzywnych na konsole. Uważa, że są świetnym i skutecznym narzędziem marketingowym naturalnie napędzającym sprzedaż konsol. Nie oznacza to jednak, że Microsoft będzie zachęcał tylko do zakupu kolejnych Xboksów. Firma chce się skupić na całym stworzonym przez siebie ekosystemie:
Fakt, że sprzedajemy nasze gry na PC, podważa jedną z propozycji, ponieważ nie zmuszamy do zakupu naszej konsoli. Głównym celem naszego zespołu jest to, jak wiele osób gra na Xboksie. A kiedy mówimy „granie na Xboksie”, nie oznacza to konsoli Xbox. Oznacza to osobę, która loguje się i gra w części naszego ekosystemu, niezależnie od tego, czy jest to na [urządzeniu – red.] first-party czy third-party. I może to być na telefonie z Androidem. Może być na Switchu. Może być na komputerze PC. Tak o tym myślimy.
Dość istotnym, a na pewno zaskakującym faktem jest to, że ZeniMax nadal nie należy do Microsoftu. Cała transakcja ma zostać zamknięta w 2021 roku, toteż do tego momentu Spencer nie może oficjalnie decydować o wszystkich produkcjach, jakie miałyby zasilić szeregi Xbox Game Pass. To jednak nie oznacza końca zakupowej listy Microsoftu.
Zespoły, które mogą budować nowe franczyzy, opowiadać nowe historie, te są zawsze poszukiwane. Dlatego właśnie jestem podekscytowany projektami takimi jak Starfield i następna gra Compulsion, ponieważ lubię zespoły, które myślą o nowych kreacjach. I szczerze mówiąc, ponieważ Game Pass wciąż się rozwija, musimy nadal zasilać tę usługę. Tak więc, wraz z rozwojem, który obserwujemy, spodziewam się, że stale będziemy w trybie wprowadzania kolejnych twórców.
Możemy tylko zgadywać, co wpadnie do koszyka Phila Spencera jako następne.