Zwiastun Avatar: Frontiers of Pandora przypomina o uniwersum niebieskich kosmitów.
Swoją prezentację podczas targów E3 Ubiosft zakończył z przytupem. Chociaż o tej grze gracze zdążyli już nieco zapomnieć, zwiastun Avatar: Frontiers of Pandora na nowo rozbudził ich wyobraźnię oraz oczekiwania. Warto zaznaczyć, że jest to pierwszy pełnoprawny trailer gry nad którą pracuje studio Massive Entertainment, odpowiedzialne za na przykład cykl Tom Clancy’s The Division.
Bezsprzecznie przypomnienie o Avatar: Frontiers of Pandora rozbudziło nieco nudnawą prezentację Ubisoft Forward. O tym, że gra powstaje dowiedzieliśmy się pierwszy raz cztery lata temu. Gdy jednak weźmiemy pod uwagę, że film Jamesa Camerona Avatar 2 swoją premierę będzie miał w grudniu 2022 roku, wszystko staje się jasne. A czy wiecie, że mija już trzynaście lat od premiery pierwszej części obrazu? Teraz już jasno widać, że zaplanowana na przyszły rok premiera gry jest dobrze zaplanowanym chwytem marketingowym.
Wróćmy jednak do trailera i dostępnych na ten moment informacji o grze. Zapowiedź jest materiałem filmowym, który nie zdradza prawie nic. Widzimy na nim roślinność oraz zwierzęta zamieszkujące Pandorę. Jeśli o postacie chodzi, to zapoznajemy się oczywiście z kilkoma przedstawicielami rasy Na’vi oraz napotykamy złych przedstawicieli sił RDA.
Z technicznego punktu widzenia nie dowiedzieliśmy się praktycznie nic. Jedynym wyjątkiem jest to, że gra powstaje na Ubisoftowym silniku Snowdrop Engine. Nie wiadomo, jakim typem gry będzie nowy Avatar, chociaż można domyślać się, że będzie jednoosobowym sandboxem.
Dokłada data premiery nie jest znana, chociaż gra trafi na rynek nie prędzej niż w 2022 roku. Przygody niebieskich stworów będzie można ograć na komputerach osobistych oraz konsolach obecnej generacji, PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S.
Jeśli jednak zamiast wcielać się w kosmitów wolicie tańczyć, to sprawdźcie koniecznie jak dużo już wiemy o Just Dance 2022.