W życiu każdego człowieka powinien znaleźć się czas na urlop od swojej codzienności. Niezależnie od tego, czy macie wakacje od szkoły, uczelni, czy te kilkanaście dni od pracodawcy, warto nieco zmienić otoczenie i odpocząć, a przy tym znaleźć sposoby na wakacyjne granie w innej formie.
Gdy nadchodzi ten słoneczny czas, kiedy pogoda aż wzywa do wyjścia i stawienia jej czoła, nie możemy odmawiać. Tyle okazji do korzystania z uroków przyrody i odwiedzanych przez nas miejsc nie może zostać przegapionych. Jednak wychodzenie z jaskini nie oznacza, że mamy zapomnieć o naszej ulubionej pasji. Dlatego przedstawiamy sposoby na wakacyjne granie, które pozwolą Wam cieszyć się z tego, co Grajmerki lubią najbardziej, ale w nieco innej formie. Odpowiedzmy sobie wreszcie na to ważne pytanie – jak grać w wakacje?
Konsole przenośne
Na początek najbardziej klasyczny i spodziewany sposób. Nie musicie mieć Nintendo Switcha, żeby móc grać gdziekolwiek na mniejszym formacie. Doskonale sprawdzą się starsze konsole, takie jak: PSP, GameBoy czy nawet urządzenia typu 1001 Gier. Ważne, by sprzęt miał mały rozmiar i dawał się zabrać na plaże, w góry czy do parku. Zawsze można nadrobić wieloletnie produkcje z kupki wstydu, przypomnieć sobie klasyk z dzieciństwa lub wyjść na entuzjastę retro grania.
Bary z planszówkami i grami
To jest opcja dla osób spędzających czas w większych miastach. W wielu z nich można znaleźć bary, które pozwalają wypożyczyć gry planszowe oraz pograć na konsoli. Zazwyczaj nie trzeba tam płacić dodatkowo za wybraną formę grania, a jedynie za wszelkie napoje. Jest to też dobra okazja do poznania nowych planszówek, z którymi jeszcze nie mieliśmy do czynienia i odkryć, czy nam się podobają w gronie znajomych. Wybór potrafi być naprawdę szeroki: od typowo towarzyskich, prostych zabaw do zaawansowanych, wielogodzinnych strategii. Przykładami mogą być takie lokale jak Cybermachina czy PadBar.
Automaty z grami
W latach 90. były niezwykle popularne, teraz zdarzają się o wiele rzadziej, ale turystyczne miejscowości są nimi wypełnione. Chociaż nie jest to najtańsza forma rozgrywki, pozwala nam zagrać w klasyki gatunku, poużywać niecodziennych kontrolerów, takich jak pistolety czy mata do tańca, i nabijać rekordy. Możecie zatem cofnąć się do tzw. „kiedyś to było” i grać w Street Fightera, Out Run albo Time Crisis. Przyznam, że to mój prywatny ulubieniec na tej liście i bez automatów nie wiedziałabym, jak grać w wakacje bez zawodzenia rodziców.
Wypożyczalnie gier planszowych
Można skorzystać z odpłatnej wypożyczalni albo sprawdzić, czy biblioteki w Waszej okolicy nie wypożyczają gier za darmo swoim użytkownikom. Taką gierkę możemy (w przeciwieństwie do baru) zabrać, gdzie chcemy i przy słuchaniu ćwierkania ptaków niszczyć gospodarkę naszej najlepszej przyjaciółki czy przyjaciela.
Granie na telefonie
Na smartfonach mamy dostęp do naprawdę potężnej biblioteki gier. Pomijając typowe „zabieracze czasu” (tak, sama mam 252 dni logowania w Cookie Clickerze), warto wypróbować trochę ambitniejsze i bardziej wymagające tytuły. Część z nich jest darmowa, ale przy wydaniu nawet kilkunastu złotych, możemy trafić na prawdziwe perełki lub ograć typowo pecetowe produkcje, które są też dostępne na Androidach czy iOS-ach. Z mojej strony mogę zaproponować Lapse lub 911 Operator.
Papierowe gry RPG
Dla osób, które są zdecydowane poświęcić więcej czasu i energii dla innych sposobów na wakacyjne granie, to będzie wymagająca, ale satysfakcjonująca opcja. Przygotowanie i rozegranie sesji w papierowego RPG-a nie uda się bez przeczytania podręcznika do gry, stworzenia postaci i zapoznania się z systemem rozgrywki, ale może być warte wysiłku, jeżeli podejdziecie do tego z dostateczną pieczołowitością. Fani fantasy mogą wypróbować Dungeons & Dragons, a każdy, komu nie podobała się ostatnia gra od CD Projekt RED, może zrobić ją w Cyberpunku 2020.
Gry terenowe
Zbieranie pokemonów w Pokemon GO, zabijanie potworów w Wiedźmin: Pogromca potworów oraz inne gry terenowe. Możecie się pobawić w Geocatching i pozbierać znajdźki w rzeczywistości albo poszukać jakichś akcji „na miejscu” organizowanych przez instytucje kultury w danej miejscowości (ponownie warto zajrzeć do biblioteki).
Skoro tak często społeczeństwo na nas narzeka, że ciągle siedzimy przed tym komputerem albo konsolą, to pokażmy im nasze granie od innej strony. Ale też się nie przejmujmy, jest czas na zasłanianie zasłon i jest czas na wytwarzanie witaminy D. Najważniejsze, żebyśmy nasz urlop spędzili dobrze według naszych kryteriów i po prostu wypoczęli, niezależnie od wybieranych sposobów na wakacyjne granie. Dlatego życzę wszystkim miłego urlopu i zresetowania organizmu od całego stresu.