Od prawie 11 lat w CS:GO bawią się miliony, a niedawno udało mu się pobić rekord popularności. Liczba graczy robi wrażenie.
Mimo mocnej konkurencji w postaci Valoranta, Counter-Strike trzyma się dobrze. Gra ukazała się w 2012 i początkowo była tytułem płatnym. W 2018 przeszła na model f2p co przyczyniło się do zwiększonej liczby użytkowników. Teraz, po kolejnych 5 latach, okazuje się, że CS:GO znowu pobił rekord popularności.
Do wzrostu zainteresowania grą przyczyniły się ostatnie wydarzenia z nią związane. Po pierwsze, w Katowicach odbył się bardzo duży turniej IEM. Po drugie, 10 lutego Valve wypuściło skrzynkę Revolution, zawierającą wiele nowych skinów. Z pewnością przyciągnęła ona wielu graczy wraz z ich portfelami.
A ile wyniósł nowy rekord? Do gry równocześnie zalogowanych było 1,32 miliona osób. Bije to rezultat ustanowiony w 2020 roku o ponad 10 tysięcy graczy. Wcześniej, zanim tytuł stał się darmowy, wyniki te nie przekraczały miliona, co dobrze obrazują wykresy na SteamDB.
Na tej samej witrynie możemy również sprawdzić, że w kategorii grających w tym samym czasie, gra jest trzecia na liście wszech czasów. Przed nią znajduje się tylko Lost Ark oraz PUBG. Do pierwszego CS:GO traci zaledwie 5 tysięcy graczy. Ten drugi jest daleko z przodu, z oszałamiającym 3,25 miliona równocześnie grających. Biorąc jednak pod uwagę niesłabnącą popularność produkcji Valve, może kiedyś uda jej się osiągnąć taki rezultat.
Niestety, wśród tak dużej liczby zainteresowanych tytułem znajduje się też wielu oszustów. W lipcu ubiegłego roku twórcy wprowadzili ciekawą aktualizację uderzającą w takich graczy. Można to jednak nazwać walką z wiatrakami. Darmowość gry pozwala założyć konto każdemu i zbanowani zawsze mogą wrócić. Na szczęście, jak widać po wynikach, nie przeszkadza to innym cieszyć się rozgrywką.
Redaktor: Jakub Jakubowski

