Activision Blizzard zostało tym razem pozwane przez agencję federalną. Ostatecznie jednak strony konfliktu dogadały się i zawarły ugodę.
Activision Blizzard zostało pozwane przez Komisję do spraw Równych Szans Zatrudnienia (Equal Employment Opportunity Commission), federalną agencję. Studio szybko zwołało konferencję prasową, ogłaszając zawarcie z Komisją ugody. Obejmuje ona m.in. utworzenie funduszu w celu wypłacenia odszkodowań i zadośćuczynień dla uprawnionych wnioskodawców. Na ten cel spółka ma przeznaczyć aż 18 milionów dolarów. Wszelkie pozostałe pieniądze firma przekaże na odpowiednie organizacje charytatywne.
O Activision Blizzard zrobiło się głośno w ostatnich miesiącach – i to bynajmniej nie w pozytywny sposób. Jednak śledztwo ws. domniemanej dyskryminacji w studiu toczyło się znacznie dłużej, bo aż trzy lata. 15 czerwca Komisja wysłała Activision oficjalny list i od tego momentu strony prowadziły intensywne rozmowy. Musiały one zakończyć się sukcesem, bowiem pozew był tylko formalnością, niezbędną, by sąd zatwierdził ugodę.
Dyrektor Generalny Activision Blizzard, Bobby Kotick, wydał w związku z sytuacją oficjalne oświadczenie.
Jest mi przykro, że ktokolwiek musiał doświadczyć w swoim miejscu pracy nieodpowiedniego zachowania. Jestem niezachwiany w swoim postanowieniu, by uczynić Activision Blizzard jednym z najbardziej integrujących, szanujących i respektujących pracowników miejsc pracy na świecie.
Dalej będziemy czujnie obserwować stworzone przez nas środowisko pracy i eliminować z niego wszelkie objawy molestowania i dyskryminacji. Dziękujemy EEOC za ich konstruktywne zaangażowanie, a jednocześnie pracujemy nad wywiązaniem się z obowiązku likwidowania niewłaściwego zachowania w naszym środowisku pracy.
Nie należy jednak zapominać, że Activision Blizzard nadal zmaga się ze sporymi problemami. W samym wrześniu firma otrzymała jeszcze jeden pozew, dotyczący nieuczciwych praktyk pracowniczych. W sierpniu natomiast roszczenie wystosowali akcjonariusze spółki. Wciąż toczy się pierwsza sprawa, wytoczona przez Departament do spraw Uczciwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa (DFEH). Jakby tego było mało, Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) rozpoczęła własne śledztwo i wezwała do sądu Koticka i resztę kadry kierowniczej w celu złożenia wyjaśnień.
Co sądzicie o całej tej sytuacji? Wierzycie w zapewnienia Koticka, czy traktujecie to raczej jako próbę ratowania twarzy?