Jak odróżnić fikcję od rzeczywistości? Gra Alfred Hitchcock – Vertigo, której premiera miała miejsce parę dni temu, próbuje odpowiedzieć na to pytanie.
O produkcji pisałyśmy już na początku lata. Główny bohater to Ed Miller, pisarz, któremu udało się przeżyć ciężki wypadek. Jego samochód wpadł do kalifornijskiego kanionu. Co więcej, twierdzi on, że jechał z żoną i córką, jednak nie ma po nich śladu (nawet w rejestrze urodzeń!). Do tego zaczyna mieć poważne zawroty głowy spowodowane prawdopodobnie szokiem powypadkowym. Zaczyna więc chodzić na terapię, żeby sobie przypomnieć, co się tak naprawdę wydarzyło. Premiera gry Alfred Hitchcock – Vertigo miała miejsce 16 grudnia. Wraz z nią otrzymaliśmy kilka zwiastunów – przede wszystkim story trailer przybliżający fabułę.
Mamy też krótką charakterystykę Eda Millera – głównego bohatera:
Twórcy, czyli Pendulo Studios i Microids, które wydaje grę, zainspirowali się filmem Hitchcocka funkcjonującym w Polsce pod tytułem Zawrót głowy. To dreszczowiec z 1958 roku, w rolach głównych wystąpili tam James Steward i Kim Novak. Z okazji premiery deweloperzy opublikowali też tzw. Dev Diary, czyli przybliżenie różnych aspektów tworzenia gry. W tym przypadku dostaliśmy dwa kilkuminutowe materiały – o muzyce i grafice w grze.
Wraz z premierą gra trafiła na na PlayStation 4 i 5, Xbox One i Series X, a także na PC. Można ją kupić np. na GOG-u. Na razie nie jest przeceniona i cena standardowej edycji wynosi 115 zł. Lubicie gry w formie takich interaktywnych opowieści, czy to raczej nie Wasza bajka?