Raport Anti-Defamation League zarzuca Valve, właścicielowi Steama, tolerowanie ekstremistycznych treści na platformie.
Serwis Steam od lat unika agresywnej moderacji, co budzi kontrowersje wśród niektórych organizacji zajmujących się walką z nienawiścią i ekstremizmem. Jednym z krytyków Valve stała się amerykańska organizacja Anti-Defamation League (w skrócie ADL), która w swoim obszernym raporcie zarzuca firmie tolerowanie ekstremistycznych treści. Zespół ADL przeprowadził analizę ogromnej ilości danych z platformy. Objęła ona ponad 458 milionów profili użytkowników, 152 miliony zdjęć profilowych oraz 610 milionów komentarzy. W wyniku tych badań zidentyfikowano ponad 1,8 miliona treści uznanych za ekstremistyczne lub nacechowane nienawiścią.
Wśród najczęstszych symboli nienawiści wymienionych w raporcie pojawiła się memiczna postać Żaby Pepe. ADL uznało ją za symbol nienawiści w 2016 roku, z powodu częstego wykorzystywania jej przez ruch alt-right. Mimo to grupa przyznała później, że w większości przypadków pojawienie się w internecie Pepe nie ma na celu promowania ekstremizmu. Organizacja ADL zauważa również, że na platformie pojawiają się także inne, bardziej jednoznaczne symbole nienawiści. Jak na przykład swastyki oraz odwołania do organizacji terrorystycznych jak ISIS czy Hezbollach. Ponadto, na profilach użytkowników można znaleźć zdjęcia związane z mordercami, takimi jak Brenton Tarrant czy Anders Breivik, które są wykorzystywane do promowania ich ideologii.
Mimo że polityka moderacji Steama zakazuje publikowania mowy nienawiści i treści promujących przemoc lub dyskryminację, Valve jest oskarżane o brak systemowego podejścia do problemu. Chociaż firma twierdzi, że podejmuje działania w określonych przypadkach, organizacja ADL krytykuje brak konsekwentnej moderacji na platformie. Pracownicy Valve, których liczba nie przekracza 400, nie są w stanie skutecznie monitorować ogromnej ilości treści generowanych przez użytkowników.
W społeczności graczy często pojawiają się kontrowersyjne symbole, które traktowane są jako forma żartu czy trollingu. Trudność w odróżnieniu takich przypadków od rzeczywistych przejawów ekstremizmu stanowi dodatkowy problem. Wątpliwe jednak aby raport zaszkodził mocno Valve, które dziś skupia się na premierze nowego Steam Decka.
