Cities: Skylines 2 debiutuje dopiero za kilka dni, jednak twórcy już teraz przyznają, że produkcja nie będzie najlepszej jakości.
Data premiery Cities: Skylines 2, którą poznaliśmy dopiero pod koniec czerwca, zbliża się wielkimi krokami. We wrześniu natomiast graczki i graczy zaniepokoiły dwie decyzje studia Colossal Order dotyczące gry. Pierwsza dotyczyła opóźnienia premiery na konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X|S aż do wiosny 2024 roku. Druga zaś miała związek z podniesieniem wymagań sprzętowych na PC (zarówno tych minimalnych, jak i rekomendowanych).
Wreszcie, niedługo przed planowaną premierą, studio postanowiło ustosunkować się do całej tej sytuacji. Jeżeli chodzi o opóźnienie wydań konsolowych, powodem jest chęć zapewnienia odpowiedniej jakości i wydajności. Twórcy przyznali, że nie wyrobili się ze wszystkimi zadaniami w terminie.
Ciekawiej natomiast sprawa wygląda z wersją na komputery osobiste. Okazuje się bowiem, że kwestia podniesienia wymagań sprzętowych to nie jedyne, z czym będą musieli zmierzyć się gracze i graczki. Mówiąc wprost, Colossal Order przyznało, że ich tytuł może mieć pewne problemy w dniu premiery.
Cities: Skylines 2 to tytuł next-genowy, więc naturalnie wymusza to odpowiednio wysokie wymagania sprzętowe. Jednakże, mimo że nasz zespół ciężko pracował nad dostarczeniem najlepszego możliwego doświadczenia [dla graczy], to nie osiągnęliśmy zakładanego celu.
Co ciekawe, nawet ze świadomością, że tytuł na premierę będzie daleki od ideału, Colossal Order nie zamierza zmieniać zaplanowanej daty.
[Ponieważ] wciąż myślimy o projekcie długofalowo, wypuszczenie go teraz jest najlepszą możliwą opcją. Jesteśmy dumni z unikatowej rozgrywki i cech, które Cities: Skylines 2 posiada i szczerze wierzymy, że oferuje wspaniałe wrażenia, które polubicie.
Studio zapowiada także intensywne poprawki i ulepszanie gry w nadchodzących miesiącach. Na oświadczenie jeszcze przed premierą zdecydowali się natomiast w imię transparentności, oraz by gracze i graczki nie mieli zbyt wysokich oczekiwań na premierę.