Gry edukacyjne coraz częściej zabierają się za tematy skomplikowane, jak np. polityka czy historia. Jednak czy istnieje gra, która w przystępny i interesujący sposób może nauczyć programowania? Dowiecie się z tej recenzji Code Romantic!
Code Romantic obiecuje nam wiele. Ma być to edukacyjna produkcja typu visual novel, która w przyjemny sposób uczyć nas będzie podstaw programowania. Opatulona jest niewinnym, nastoletnim romansem, który eskaluje z każdym następnym rozdziałem. Sama gra składa się z 14 części, które strukturalnie są niemal identyczne, i jest dostępna jedynie w języku angielskim. Produkcję studia prettysmart games zdecydowanie można pochwalić za pomysłowość – nieczęsto widuję niezależne gry edukacyjne, które wybijają się na powierzchnię. Szczególnie chapeau bas należy się za wybranie tak skomplikowanego tematu, jakim jest programowanie. Jednak wybranie wymagającej tematyki to jedno, a spełnienie oczekiwań to zupełnie inna sprawa. Zapraszam do przeczytania recenzji Code Romantic, gdzie przekonamy się czy produkcja ta sobie z tym poradziła!
Te złe maszyny!
Naszą główną bohaterką jest Mina Lovelance, która ma tylko kilka lat, kiedy pierwszy raz pojawia się na ekranie w rozdziale pierwszym. Jednak szybko następuje 15-letni przeskok czasowy, gdzie dorosła już Mina uczy programowania miejscowe dzieci, tak samo jak ona była uczona przez swoją matkę. Nie mija wiele czasu, gdy nasza główna bohaterka zostaje wysłana do akademii kodowania, aby pomóc zwalczać największych wrogów ludzkości – maszyny. Przypadkiem również dzieje się tak, iż obiekt sympatii naszej głównej bohaterki, Leon Morgenstern, również pojawia się w akademii, gdzie zostają zmuszeni do współpracy. Mina wystawiona jest na wiele wyzwań – musi utrzymywać jak najpozytywniejsze relacje z innymi (co może okazać się trudne w przypadku niektórych postaci), poprawnie wykonywać zadania oraz postarać się nie oszaleć na widok swojego największego idola, Leona.
Mechaniczna prostota
Jak przystało na grę edukacyjną, mechanika Code Romantic jest bardzo prosta i przejrzysta, aby nie dodawać nam zagwozdek. Po objaśnieniu każdego zadania przez jedną z postaci na ekranie pojawia się przestrzeń kodowana, w której na czerwonych polach zaznaczone są miejsca, które powinny zostać przez nas zmienione. Gra nie wymaga od nas (na szczęście!) samodzielnego wpisywania poprawnych linijek kodu. Aby poprawnie wykonać zadanie, wystarczy naciskać na czerwone pole tak długo, aż wyświetli się nam opcja przez nas uznawana za poprawną. Po wyselekcjonowaniu poprawnych odpowiedzi, wystarczy, że naciśniemy opcję submit, a gra zweryfikuje poprawność i w razie pomyłki podpowie nam, nad którą linijką powinniśmy jeszcze pomyśleć.
Dużym ułatwieniem, z którego (jako zupełny laik) korzystałam, jest opcja podświetlania na zielono fragmentów kodu, które wybrałam poprawnie. Było to dla mnie bardzo przydatne, ponieważ niestety nie wszystkie polecenia były dla mnie zrozumiałe.
Oprócz zwykłych zadań gra oferuje nam minigierki w postaci quizów przez inne postacie. Niektóre są bardziej matematyczne od innych, jednak robiłam je z przyjemnością. Były ciekawą odskocznią od kodowania, które zdecydowanie dominuje.
Lekko kole w oczy
Zanim przejdę do najbardziej kluczowej kwestii pozwolę sobie na skomentowanie szaty graficznej Code Romantic, bo jednak jest to również istotny element gry. Twórcy na swojej oficjalnej stronie określają grafikę jako „piękną, animowaną, akwarelową!”. Przez pierwsze kilka rozdziałów faktycznie czuło się jedynie tę kreskówkowość, a uwaga zwykle skupiała się na uroczych scenach. Jednak z czasem niedociągnięcia w postaci rozpikselowanego tła czy niepłynnych animacji zaczynały mi przeszkadzać. Momentami przejścia wydawały mi się wręcz szorstkie, co zdecydowanie ujmowało całej produkcji.
To jak jest z tym programowaniem? Dobrze?
Nie jestem usatysfakcjonowana sposobem, w jaki Code Romantic próbowało mnie uczyć podstaw programowania. Choć można było wyczuć, że twórcy próbowali w jak najbardziej przystępny sposób tłumaczyć zagadnienia, to jednak często odczuwałam zakłopotanie spowodowane ilością nowych informacji. W późniejszych rozdziałach pojawiały się nawet trzy nowe funkcje w jednym zadaniu, co bardzo mąciło mi w głowie.
Moim zdaniem, obranie sobie powieści wizualnej jako podstawy do gry edukacyjnej było średnim pomysłem. Bardzo ubolewam, iż twórcy nie postawili na bardziej interaktywną rozgrywkę. Brakowało mi zwizualizowania moich sukcesów i porażek. Nie udało mi się? Gro, pozwól mi wstać od stolika i zobaczyć, jak maszyna, którą zakodowałam, zacina się, albo robi coś na opak! Myślę, że miałoby to na mnie o wiele większy wpływ niż zwykły tekstowy komunikat albo sygnał dźwiękowy oznaczający błąd.
Głowy nie urwało. Code Romantic – finalne wrażenia
Chciałabym zaznaczyć to raz jeszcze – cieszę się, że gry pokroju Code Romantic odnajdują swoje miejsce pośród milionów innych produkcji. Wiele gier edukacyjnych, oprócz spełniania walorów dydaktycznych, potrafi bezprecedensowo zanurzyć nas w swoim świecie, o czym możecie przekonać się tutaj. Potencjał tego tytułu jest wyczuwalny i widać, że prettysmart games włożyli w nią wiele serca. Jednak to nie intencje twórców mają się bronić, tylko sama produkcja… A Code Romantic ma swoje wady.
Jednak przejdźmy do pozytywów. Fabuła, mimo prostoty, całkiem solidnie mnie wciągnęła! Postacie w swoich zakłopotaniu były bardzo urocze i naprawdę chciało się im kibicować. Przyjemnie obserwowało się jak Mina oraz Leon niewinnie i powoli zbliżają się do siebie, stając się nie tylko akademickimi partnerami, ale także przyjaciółmi, a z czasem nawet kimś więcej.
Jednak czym tak naprawdę jest Code Romantic? Dla mnie nie jest do końca ani powieścią wizualną, ani grą edukacyjną. Owszem, stara się być i jednym i drugim, ale ostatecznie trudno powiedzieć, czy fani powieści wizualnych czy gier edukacyjnych zostaną usatysfakcjonowani. Wiem, że ja niestety nie jestem. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest to najgorsza gra wszech czasów! Były momenty, gdzie faktycznie miło obserwowało się zarówno progres moich umiejętności, jak i rozwój relacji głównych bohaterów. Jednak nie wracałam do gry ze szczególnym zaangażowaniem czy ekscytacją. Szczególną bolączką jest dla mnie minimalizm interaktywności, która przecież ogromnie podbiłaby immersję.
Daję Code Romantic 4 robotyczne gwiazdki na 10.