BioWare chwali się, że liczba nagranych kwestii dialogowych w Dragon Age: The Veilguard wynosi około 140 tysięcy wersów. To więcej niż Baldur’s Gate 3, ale mniej niż Starfield.
Dlaczego czekaliśmy aż 10 lat na nowego Dragon Age’a? Tak, przez zmiany koncepcji na grę przede wszystkim. Niemniej bez wątpienia istotnym czynnikiem jest narracja i dialogi, których liczbą pochwaliło się ostatnio BioWare. W trakcie wywiadu z portalem GamesRadar, John Epler, dyrektor kreatywny, oraz Ashley Barlow, dyrektorka wykonawcza, przyznali, że choć deweloperzy w studiu zajmowali się kilkoma projektami, to chcieli nową Smoczą Erę „zrobić porządnie”. Barlow dookreślila następnie, że nagranie głosów ponad 700 postaci zajmuje mnóstwo czasu. Szczególnie gdy w Dragon Age: The Veilguard aktorzy mieli do przeczytania łącznie 80 tysięcy linijek tekstu, nie wliczając tych od wszystkich 4 głosów Rooka (m.) lub Rook (ż.). Wraz z nimi liczba kwestii do nagrania rośnie do 140 tysięcy.
Oznacza to, że Dragon Age: The Veilguard zapowiada się na najbardziej rozbudowaną dialogowo odsłonę serii. Przebija również Baldur’s Gate 3 (recenzja) z niespełna 115 tysiącami kwestii dialogowych. Za to daleko mu do rekordzisty, czyli Starfielda (recenzja) z niemal 253 tysiącami dialogów.
Premiera gry zaplanowana jest na jesień 2024 roku. W Dragon Age: The Veilguard zagramy na PC, PlayStation 5 i Xboksach Series X|S. Nie zabraknie też wsparcia na Steam Decku. Na komputerach możemy grać albo przez aplikację EA, albo przez Steama, który nie będzie wymagał logowania do gry przez wspomnianą aplikację wydawcy.