Escape from Tarkov z problemami – rubel stracił na wartości w grze

rubel stracił na wartości Escape from Tarkov broń las strzelanie misja

Wychodzi na to, że nie ma dziedziny, której nie dotknąłby kryzys na giełdzie rosyjskiej. Rubel stracił na wartości nawet w Escape from Tarkov.

Sankcje nałożone Rosję mają bezpośredni wpływ na giełdę. Oznacza to w praktyce, że rubel poleciał na łeb na szyję od momentu najazdu na Ukrainę. Nic dziwnego, że sama wartość pieniądza przekłada się na wszystkie dziedziny ekonomi, w tym rynek gier. Za Escape of Tarkov odpowiada rosyjskie studio Battlestate. W samej grze dostępne są trzy waluty: rubel,  dolar i euro. Wszystkie uzależnione są od realnego kursu. Od momentu zamknięcia giełdy w Rosji rubel w Escape from Tarkov stracił na wartości, oczywiście tak samo, jak ten w poza wirtualnym światem.

Walutę w grze zdobywa się między innymi poprzez znajdowanie sejfów przy okazji eksplorowania okolicznych terenów. Można je również po prostu zakupić. Co jakiś czas w Escape from Tarkov odbywają się tak zwane wipe’y, które polegają na usunięciu wszystkich rzeczy, jakie udało nam się zdobyć. Dotyczy to oczywiście również pieniędzy. Ma to na celu wyrównanie szans pomiędzy starymi wyjadaczami i nowymi użytkownikami produkcji. Ważną informacją jest to, że waluty można między sobą wymieniać. Ostatni reset zawartości był 12 grudnia, a wtedy dolar warty był 135 rubli. Teraz wartość dolara wynosi około 147 rubli. Jak można się domyślić, to właśnie rosyjska waluta najczęściej występuje w grze.

W efekcie w rozgrywce pojawia się coraz więcej przedmiotów wystawianych za obce waluty, takie jak dolar, czy euro. Za rosyjskiego rubla opłaca się kupować, ale sprzedawać już zdecydowanie nie. W produkcji występuje również bitcoin, którego wartość w ostatnich siedmiu dniach poszybowała w górę o 34% procent. Pchli targ w Escape from Tarkov jest dość specyficznym miejscem, a od kiedy rubel stracił na wartości, już tylko wytrawni gracze potrafią nie na nim odnaleźć.

To nie pierwszy i nie ostatni kryzys na rynku finansowym, który wpłynął na grę. Miejmy nadzieję, że tym razem powód owego kryzysu skończy się szybko. Nawet Microsoft włączył się w sankcje skierowane na Rosję. Każda kropla się liczy.

Scroll to Top