Z krótkiej zapowiedzi można wywnioskować, że nowa gra, a przynajmniej jej część, z uniwersum Indiany Jonesa będzie miała miejsce we Włoszech.
Na Twitterze zawrzało – Indiana Jones powraca, tym razem w formie gry wideo. Krótki teaser gry, opublikowany 12 stycznia przez Bethesdę Softworks (The Elder Scrolls, Fallout) i studio MachineGames (Wolfenstein), może zdradzać kilka tajemnic dotyczących miejsca i czasu akcji. Najpewniej będziemy grać w Rzymie lat trzydziestych.
O grze na razie wiadomo niewiele. James Waugh, wiceprezes firmy Lucasfilm, powiedział w wywiadzie, że ten projekt powstaje z pasji Todda Howarda. Ponoć Howard przyszedł do Waugha z pomysłem, w który naprawdę wierzy. Poszukiwacz skarbów otrzyma zupełnie nową, niezależną historię.
Pierwszy teaser gry o Indianie Jonesie ukazuje biurko poszukiwacza skarbów, na którym leżą niedbale ułożone rzeczy – np. bilet do Rzymu z 1937 roku czy mapa Watykanu. Obie te rzeczy mogą sugerować, że przygoda będzie osadzona w latach 30. we Włoszech. I chociaż na krótką chwilę Indiana Jones zatrzyma się w Rzymie. Ponadto, w 1937 roku Benito Mussolini ogłosił sojusz z Adolfem Hitlerem. To może wskazywać, że w grze dojdzie do starć Indiany Jonesa z nazistami i faszystami. W tym samym roku Mussolini otrzymał Miecz Islamu. Jak pisze o nim Lucas Hurley z Games Radar – to najbardziej Indiano-Jonesowy miecz jaki w życiu widział. W związku z tym, można podejrzewać, że ten miecz odegra ważną rolę w grze.
Ciężko byłoby uwierzyć, że te wszystkie wskazówki porozrzucane w zapowiedzi produkcji są przypadkowe. Jeżeli przewidywania się sprawdzą, nowa gra z uniwersum Indiany Jonesa będzie miała miejsce między dwoma filmami – Indiana Jones i Poszukiwacze zaginionej Arki (który ma miejsce w 1936 r.) a Indiana Jones i ostatnia krucjata (z czasem akcji w 1938 r.). W takim wypadku bez wątpienia można spodziewać się wielu nawiązań do filmów.
Redaktorka: Meeya