Take-Two uspokaja inwestorów. Wydawca pewny wysokiej jakości nadchodzącego GTA

Wstępne plany dotyczące GTA VI – plakat z poprzedniej odsłony gry, mężczyczna z komisu samochodowego

Na ostatniej prezentacji dla inwestorów Take-Two padło dużo wielkich słów. CEO firmy zdradził między innymi wstępne plany dotyczące GTA VI.

Po niedawnym potwierdzeniu prac nad kolejną odsłoną Grand Theft Auto Rockstar i Take-Two muszą zakasać rękawy i zabrać się do odtwarzania pozytywnych skojarzeń związanych z franczyzą. Wydawcy rzucają więc różne uwagi związane z GTA 6, które każą się nam zastanawiać na przykład nad takimi rzeczami, czy w grze będzie NFT. Na poniedziałkowej prezentacji inwestorskiej padło też pytanie ogólne o wstępne plany dotyczące GTA VI. Chodziło przede wszystkim o to, czy firma wprowadziła jakiekolwiek zmiany w procesach działania, żeby uniknąć kolejnych wpadek.

„Dbamy o jakość”

Strauss Zelnick dołożył wszelkich starań, aby zapewnić swoich inwestorów, że studio nie obniża standardów. Oczywiście były takie obawy, jako że trylogia remasterów GTA nie została dobrze przyjęta przez graczy. Gry miały mnóstwo niedociągnięć. Krytykowano przede wszystkim fakt, że deweloperzy pozostawili w plikach gry ważną dokumentację (tytuł zniknął przez to na jakiś czas ze sklepu pecetowego). Rockstar oczywiście przeprosił, posypał głowę popiołem i obiecał kolejne aktualizacje polepszające jakość rozgrywki.

Zelnick zapewnił, że wszyscy w firmie są „całkowicie skupieni na jakości i zawsze chcą dostarczać najlepsze możliwe doświadczenia”. Dodał, że oczywiście sporadycznie zdarza się, że coś nie wychodzi. Podał za przykład wspomnianą trylogię i wspomniał, że wiele problemów związanych z tymi grami już rozwiązano, nadchodzą też kolejne poprawki. Pochwalił się później, że w firmie było naprawdę niewiele wpadek jakościowych – każdy przypadek, w którym zawiedli, był odosobniony i oczywiście dążą do tego, aby tak pozostało. Wspomniał też, że mimo problemów trylogia sprzedała się świetnie.

„Wierzymy w prawdziwość NFT”

Zelnick wypowiedział się również na temat NFT. Powiedział, że istnienie tokenów jest jak najbardziej uzasadnione. Jego firma wierzy w dobra cyfrowe. Przecież sami sprzedają je już od dawna, podobnie jak rzadkie towary i przedmioty kolekcjonerskie. Jedyne obawy, jakie w związku z tym żywią, to te związane ze spekulacjami. Powstaje więc pytanie, które bardzo dobrze wyartykułował dziennikarz z PC Gamera: czy GTA 6 będzie jakimś dystopijnym metawersum napędzanym przez NFT?

Po przeczytaniu tej wypowiedzi można by pomyśleć, że firma prze ku przyszłości jako symbol zmian. Jednak po przypomnieniu sobie, że zarabiają teraz głównie na GTA V, które niebawem wyjdzie na kolejną generację konsol (gra ma 9 lat), oraz na kiepskiej jakości remasterach pozycji jeszcze z czasów PlayStation 2, fani chyba tracą zapał. Co będzie dalej z planami dotyczącymi kolejnej odsłony serii? Czy czeka nas następne kilka lat nabierania wody w usta, czy w końcu usłyszymy jakieś szczegóły? Czas pokaże. Co Wy myślicie o tych zapowiedziach?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top