Nawet jeśli CD Projekt RED zapowiedział, że znajdą hakera, on nie zamierza się poddać. Kod źródłowy Gwinta można znaleźć w sieci.
Po niedawnym ataku, CD Projekt RED wydał oświadczenie, w którym zapowiedział, że nie pójdzie na współpracę z tym, kto stoi za włamaniem. Nie zamierza się z nim również kontaktować. Niestety haker zdążył w międzyczasie zaatakować i póki co nie popełnił żadnych błędów, które pomogłoby w jego znalezieniu. W efekcie dzisiaj do sieci trafił kod źródłowy gry Gwint, karcianki z uniwersum Wiedźmina.
Autorem posta, w którym znajdowały się pliki gry, miał być użytkownik w przeszłości aktywnie udzielający się na forach poświęconych oprogramowaniu do wyłudzania okupów Cobalt Strike. Nawet jeśli są szanse, że faktycznie jest to osoba stojąca za atakiem, to są naprawdę niewielkie.
Jak widać na screenie z serwisu Cybernews, haker udostępnił dwa pliki. Oprócz folderu o nazwie Gwint zawierającego kod źródłowy, jest tam także plik tekstowy Read me.
Haker zapowiada, że jutro zamierza umieścić w sieci kolejne pliki. Najwyraźniej kod źródłowy Gwinta to dopiero początek. Następne do sieci mogą trafić Cyberpunk 2077 czy Wiedźmin 3, mowa tu także o jego niewydanej wersji. Graczom pozostaje cieszyć się, że haker nie wykradł żadnych z ich danych. I trzymać kciuki, że niedługo zostanie złapany.