Klasyka kryminału w nowej odsłonie. Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases – recenzja gry (bez spoilerów)

Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases – recenzja gry. Plakat, młody Poirot i cztery postacie wokół

Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases to przyzwoita próba przeniesienia klasycznej zagadki kryminalnej do świata wirtualnego, a ta recenzja powie Wam, czy znalazłam w niej więcej wad, czy zalet.

Najnowsza gra o Poirocie jest osadzona w Belgii, czyli jeszcze przed przeprowadzką znanego później detektywa do Anglii. Herkules stoi u progu kariery, ale na razie jest zwyczajnym policjantem. Przez jakiś czas nie mogłam tego zrozumieć, ale ta produkcja to najwyraźniej prequel do wszelkich historii napisanych przez Agathę Christie. Zaraz się dowiecie, jaki z tym mam problem. Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases jest grą przygodowo-detektywistyczną i mam nadzieję, że ta recenzja pomoże Wam zdecydować, czy to pozycja dla Was. Możecie polegać na moim zdaniu – kryminały to mój konik, recenzowałam tu na przykład jednego ze starych Sherlocków, jaram się też mocno nowym, który wyjdzie niebawem (i o którym też jeszcze usłyszycie!).

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja Poirot ma przebłysk swojego charakteru

Schematyczność anachronicznie przełamana

W Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases gramy w rzucie izometrycznym, zapomnijcie więc o immersji – chociaż moje wrażenia i tak nie były najgorsze, bo przecież nie samym wczuwaniem się żyje człowiek. Tu akurat ważniejsza jest narracja. Jednak wróćmy do spraw technicznych, gdyż mam dla Was ważną radę. Tytuł wyszedł na PlayStation 4, Xbox One, Switcha i PC. Jeśli gracie na komputerze, możecie klikać myszką na miejsce, w które chcecie skierować bohatera, albo po prostu poruszać się WSAD-em. Ja w międzyczasie przerzuciłam się jednak na pada. Jeśli tylko takowego posiadacie, polecam się nim posłużyć. Korzystając z klawiatury, mocno czułam, że tytuł nie był zaprojektowany z myślą o pecetowcach.

Jeśli lubicie schemat kryminału, prawdopodobnie znajdziecie w tej grze coś dla siebie. Jest w niej hołubiona przez mnie jedność czasu, miejsca i akcji. Oto grupa (pozornie) przypadkowych ludzi, zebrana i skazana na siebie w odciętym od świata miejscu. Twórcy posłużyli się wysłużonym motywem śniegu, który odciął dojazd oraz telefony. W międzyczasie popełniono morderstwo, Poirot ma więc akurat tyle czasu, ile potrzebuje, żeby zbadać miejsce zbrodni, przesłuchać świadków i dojść do konstruktywnych wniosków (jak wygodnie!).

W to wszystko w całkiem interesujący sposób wpleciono sprawy klasowe. Nie spodziewałam się tego ani trochę. W tle całej historii gorzeje strajk robotników, a Poirot nie raz komentuje przedmiotowe traktowanie służby oraz systemowy wyzysk klasowy. Agatha Christie miała w sobie pewną wrażliwość, która pozwalała jej nawiązywać do tej tematyki. Czyniło to ją dość postępową kobietą, jak na swoje czasy oczywiście. Oparcie części fabuły na tego typu problemach, z którymi klasy wyższe na początku XX wieku musiały zacząć sobie radzić, zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie.

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja przeblysk - Poirot i dwie pokojówki

Po co w ogóle ta cała mechanika?

Prowadzenie śledztwa polega na eksplorowaniu kolejnych pomieszczeń i rozmawianiu z ludźmi. Zdobyte w ten sposób informacje gra porządkuje w tak zwane mapy myśli, nad którymi należy od czasu do czasu się pochylić i połączyć to i owo sznureczkami na przygotowanej tablicy. Liczbę powiązań do odkrycia możemy podejrzeć w lewym górnym rogu ekranu. Szczerze powiedziawszy, nie jest to jakieś specjalnie wymagające zadanie dla naszych szarych komórek. Dowody poustawiano tak, żeby linie były w miarę proste i nie krzyżowały się za bardzo, więc zdarzyło mi się nawet bez czytania z łatwością trafić w odpowiednie połączenie. Jeśli zaś kilka razy strzelimy źle, dowody, które należy połączyć, podświetlają nam się same, zachęcając do kliknięcia. Można tę opcję wyłączyć, niemniej jednak domyślnie jest ona włączona.

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja mapa myśli

Mapy myśli obejmują kolejne zagadnienia, które według Poirota mają doprowadzić do rozwiązania zagadki. Gdy śledztwo posuwa się do przodu, rozpisek również przybywa – niektóre rozwiążemy szybciej, nad innymi będziemy ślęczeć dłużej. W miarę odkrywania nowych związków na mapie myśli pojawiają się nowe opcje dialogowe. Gdy ich użyjemy, możemy zrobić więcej połączeń… i tak dalej. Czasem przez tę mechanikę dochodzi do komicznych sytuacji. Przesłuchujemy kogoś i Poirot mówi, że musi się zastanowić. Wchodzimy wtedy w mapę myśli, robimy kilka połączeń, doznajemy olśnienia, po czym znów klikamy na dialog (a NPC w międzyczasie oczywiście cierpliwie czeka).

To właściwie cała mechanika gry. Są jeszcze swego rodzaju wyzwania dialogowe, w których musimy przeprowadzić przesłuchanie, naciskając kogoś serią dobrze dobranych indagacji. Mamy dwie lub trzy opcje do wyboru. Do zadania jest zazwyczaj tylko kilka pytań. Jeśli nam się nie uda, gra cofa nas do początku rozmowy. Wyjątkiem jest ostateczna konfrontacja, w której nie mamy możliwości cofnięcia się, po prostu jeśli nie uda nam się bezbłędnie wybrać opcji dialogowych – nie dostajemy osiągnięcia.

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja wyzwanie dialogowe

Herkules Poirot, to nawet nie jest on

Czy specjalnie wróciłam do książki pt. Wczesne sprawy Poirota, by recenzja gry Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases została solidnie przygotowana? Być może. I dużo rzeczy mi nie zagrało, przede wszystkim czasowo. Można machnąć ręką na te nieścisłości, jednakże wydaje mi się, że fanów będą one razić równie mocno, jak mnie.

Przede wszystkim czas akcji nijak nie pasuje do historii Poirota. Mamy wojnę, pojawia się kilku weteranów. Zatem cała sprawa musi być osadzona w jej trakcie (wątpliwe) lub niedługo po. Jednakże pierwszy kryminał Christie z udziałem małego detektywa, czyli Tajemnicza historia w Styles, rozgrywa się już w Anglii i to jeszcze podczas Wielkiej Wojny. Musi to być jej druga połowa, bo kapitan Hastings, czyli późniejszy kronikarz dokonań Belga, także jest weteranem.

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja poirot rozmawia z damą

I uwierzcie mi, przymknęłabym oko na bilokację ulubionego detektywa, który jednocześnie bryluje w Styles oraz niepewnie bada teren w Belgii jako policjant, gdyby nie… właśnie. Ten niski człowieczek jedynie posturą przypomina Poirota, którego znamy i uwielbiamy (lub z którym mamy love-hate relationship, jak sama Agatha Christie. Nie dziwię jej się wcale). On tylko przebłyskami jest sobą. Do pewnego stopnia byłabym to w stanie wyjaśnić młodym wiekiem, faktem, że to są te „wczesne sprawy”, a sam Herkules jest nieopierzony. Ale przecież w tym samym czasie (najwyżej rok później) powinien już być sobą w Styles! Nikt nie jest w stanie rozwinąć, ba, zmienić swojego charakteru w aż tak krótkim czasie.

Co chwilę ktoś go gani za niefortunnie wyrażoną opinię lub źle zadane pytanie. Nie jest to Poirot, który trzyma ludzi w garści, zawsze pewny siebie i krok przed wszystkimi. To zacukany, niepewny policjant, który wciąż się myli i podejmuje złe decyzje. Był to dla mnie duży zawód. Jeśli bowiem ktoś chciał oprzeć grę na nazwisku Poirota, a nie umieścił tam esencji jego osoby, cały wysiłek wydaje się po prostu bezsensowny.

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja przebłysk – rozmowa z kamerdynerem

Tłumaczenie tak słabe, że mogłoby go nie być

Właściwie żałuję, że nie zagrałam po angielsku. Zawsze jednak ciekawi mnie warsztat tłumaczki lub tłumacza, wytrwałam więc do końca (cała rozgrywka zajęła mi jakieś 13 godzin). Szczególnie zwracam uwagę na tłumaczenie właśnie przy napisach, czyli gdy słyszę angielską wersję. Tutaj była masa błędów, a niektóre tak oczywiste, że aż oczy bolały. Na przykład Poirot mówiący do kamerdynera „Merci, mademoiselle, bardzo mi pani pomogła”.

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja blad mademoiselle do kamerdynera

Zdarzały się też pomyłki w stylu – aż sobie spisałam – „zbadaj hol na górze umożliwia kontynuowanie śledztwa” lub „porozmawiaj z X umożliwia kontynuowanie śledztwa”. Wynotowałam też rażące „będąc sama w obcym kraju, było to dla niej ciężkie życie” (miałam nawet wstawić zrzut ekranu, ale byłby to spoiler). Didaskaliów czasem niczym nie wyróżniono („Wzdycha To nie pierwszy raz, kiedy głośno wyraziła podobne obawy”). Pisze o tym, bo nie były to drobne błędy, nad którymi prześlizgnęłabym się wzrokiem, a mocno rażące niedoróbki.

Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases – wrażenia ostateczne, czyli warto w końcu zagrać, czy nie?

No, ponarzekałam sobie. Ale mimo opisanych wyżej błędów spędziłam w grze kilkanaście godzin. Mogę więc ocenić, że ostatecznie gra ma klimat właściwy międzywojennym kryminałom, a przedstawiona historia wciąga. Jest kilka brawurowych zwrotów akcji, z których sama Agatha Christie byłaby dumna. Wspomniane już przeze mnie wcześniej poruszenie problemów klasowych również sprawiło, że tytuł znacznie zyskał w moich oczach.

Agatha Christie Hercule Poirot The First Cases recenzja ustawiają go do pionu

Dlatego właśnie opisane przeze mnie niespójności i niedoróbki ze strony polskiej ekipy tłumaczeniowej bolą bardziej. Bo sprawiły, że wrażenia z rozgrywki w Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases nie są tak dobre, jak mogłyby być. Cóż, pozostaje mi tylko czekać na kolejną grę o małym detektywie, na pewno ktoś się połakomi na tak znakomitą personę. A jak to wyjdzie – zobaczymy!

Recenzja Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases powstała dzięki uprzejmości platformy GOG.com. Możecie kupić grę na ich stronie za 98,99 zł. Ja polecam poczekać na promocję, chyba że zagracie po angielsku. Jeszcze raz podkreślam – fani kryminału raczej wciągną się w rozgrywkę mimo niedoróbek. To jak, przekonałam Was, czy wręcz przeciwnie, nie zamierzacie tracić czasu?

Kod otrzymaliśmy od sklepu GOG.com!

1 thought on “Klasyka kryminału w nowej odsłonie. Agatha Christie – Hercule Poirot: The First Cases – recenzja gry (bez spoilerów)”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top