Trudno się dziwić, że fani Assassin’s Creed Valhalla otwarcie potępiają mikrotransakcje w grze.
W ostatnim czasie w serwisie Reddit jeden z graczy opublikował wpis, którym zwrócił uwagę fanów serii oraz mediów. Wszystko przez surową krytykę wystosowaną w kierunku studia Ubisoft za wprowadzane do Assassin’s Creed Valhalla mikrotransakcje. Użytkownik zarzucił firmie, że skupia się na nowych sposobach na wyciąganie pieniędzy zamiast na poprawianiu i rozwijaniu samej gry.
„W sklepie z mikrotransakcjami znajdziemy teraz dziewięć zbroi – dokładnie tyle, ile w podstawowej wersji gry. Czy pozwolimy, żeby to uszło studiu na sucho?” – pyta Zuazzer. W dalszej części wpisu zaznacza, że nawet osoby posiadające edycję kolekcjonerską nie otrzymały zbyt wiele ekskluzywnego contentu w ciągu ostatnich miesięcy. Mimo że od premiery Assassin’s Creed Valhalla mijają już trzy miesiące, do tej pory studio usunęło jedynie kilka bugów i stworzyło jeden event. I oczywiście rozwijało sklep z mikrotransakcjami.
Po co komu mikrotransakcje w Assassin’s Creed?
Przypominamy, że zaledwie w grudniu Ubisoft tłumaczył, iż mikrotransakcje w Assassin’s Creed Valhalla mają pozwolić graczom na niższych poziomach na łatwiejsze przejście gry. Wychodzi jednak na to, że fani serii wcale nie chcą takich odpłatnych ułatwień (nawet skórki jednorożca!). Woleliby za to otrzymać nową zawartość gry w ramach tego, za co już raz zapłacili albo nawet kupić pełnoprawne DLC. Nieznani dotąd NPC-e, kolejne wydarzenia, zadania poboczne czy wyjątkowe skarby do zebrania to jedynie kilka z morza pomysłów graczy.
Aby zdobyć jeden ze specjalnych zestawów w sklepie gry, należy posiadać odpowiednią liczbę Heliksów na koncie. Jest to waluta, którą użytkownik może nabyć w zamian za prawdziwe pieniądze. Przykładowo: 500 Heliksów kosztuje 19,9 złotych, 1050 H – 39,9 zł, zaś 2300 H – jedyne 79,9 zł. Tymczasem w Assassin’s Creed Valhalla pakiety wyposażenia kosztują od 500 do 2000 H. Oznacza to wydatek od 20 do 80 złotych. Za tę drugą kwotę można by już kupić na przykład Assassin’s Creed: Odyssey albo Hadesa.
Swoją krytykę Zuazzer zakończył krótką i treściwą puentą: „To nie jest w porządku, szczególnie w przypadku gry, która kosztuje sześćdziesiąt chrzanionych dolców”. Zgadzacie się z nim?