Jakkolwiek pomysł brzmi absurdalnie i przez wielu traktowany jest jako żart, producent traktuje sprawę całkowicie poważnie. Nintendo zyska system antywłamaniowy.
Nie ulega wątpliwości, że oferta Nintendo coraz lepiej przyciąga uwagę graczy. Kilka dni temu świat obiegła wieść, że konsola Switch doczekała się kalkulatora. Wywołało to zaskakująco entuzjastyczną reakcję fanów, a producent najwidoczniej postanowił to wykorzystać. Nintendo Switch dostaje bowiem kolejny osobliwy gadżet – system antywłamaniowy.
Zabezpieczenia ma tworzyć Sabec, ta sama firma, która jakiś czas temu stworzyła tak popularny kalkulator. Aplikacja Spy Alarm wykorzystywać będzie czujnik zamieszczony w Joy-conie. W przypadku zakłóceń przesyłu – spowodowanych choćby czyimś ruchem – konsola aktywuje alarm, mający ostrzec użytkownika przed potencjalną kradzieżą.
Spy Alarm umożliwi też prowadzanie rejestru, który pozwoli na ocenę, jak często ktoś próbował przywłaszczyć sobie nasze Nintendo. Co istotne, posiadacz będzie mógł regulować czułość kontrolera, co uchroni go przed nieumyślnym włączaniem alarmu, na przykład podczas chodzenia po pokoju. To zresztą może być kolejnym pobocznym zastosowaniem aplikacji Nintendo. Pozwoli nam to bowiem na sprawdzenie choćby tego, ile osób odwiedza dane pomieszczenie podczas naszej nieobecności.
Aplikacja pojawiła się już w sklepie Nintendo i kosztuje niecałe dziesięć dolarów. Oznacza to, że prawdopodobnie skuszą się na nią nie tylko osoby szczerze zainteresowane bezpieczeństwem swojej konsoli. Z pewnością nie zabraknie użytkowników skłonnych do zakupu Spy Alarmu z czystej ciekawości. Albo dla samego faktu posiadania czegoś mniej standardowego, niż gra.