Autorski patch umożliwia granie w sześćdziesięciu klatkach na sekundę.
Podczas gdy wszyscy wyczekują informacji o dostępności Bloodborne na PS5, Lance McDonald zdołał nadać tej grze drugie życie na konsoli starszej generacji. Osoba ta jest już znana ze swojego zamiłowania do grzebania w produkcjach (m.in. w produkcjach Hideo Kojimy). Tym razem efektem jego prac jest rozgrywka, której mieliśmy doczekać się dopiero na PS5.
Lance wstrzymuje się z udostępnieniem swojego patcha do czasu, aż Sony wyda oficjalną decyzję w sprawie remastera Bloodborne. Jeśli kompatybilność tytułu z PS5 nie będzie oznaczać jednocześnie skoku jakościowego rozgrywki, Lance udostępni swoją łatkę, aby każdy użytkownik konsoli PS4 (przerobionej na tyle, by pozwalała ona na wgrywanie kodów) mógł korzystać z nowej odsłony ulubionego tytułu.