Capcom postanowił usunąć część zawartości w trosce o współczesnych odbiorców. Co cenzura zmieniła w grze Resident Evil 4 VR?
Czwarta część kultowego cyklu survival horrorów doczeka się wersji dla wirtualnej rzeczywistości, ale niestety nie czeka na nas identyczna produkcja w porównaniu do oryginału. Najwidoczniej grze Resident Evil 4 VR potrzebna była cenzura, która dokonała paru zmian w zawartości.
Twórcy przede wszystkim usunęli tryby oraz niektóre animacje czy dialogi. W Resident Evil 4 VR zabrakło przykładowo dwuznacznych dialogów związanych z Ashley Graham. Z gry została usunięta wypowiedź Luisa, odnosząca się do ciała córki prezydenta. Ponadto twórcy pozbyli się animacji zaglądania pod spódnicę bohaterki.
Redakcja IGN potwierdziła także usunięcie z tytułu trzech dodatkowych trybów: Assignment Ada, Separate Ways oraz The Mercenaries, dostępnych do tej pory w produkcji Capcomu. Co prawda nie są to duże zmiany, jednak sama decyzja studia wydaje się osobliwa. Należy wziąć pod uwagę, że tytuł dostępny jest również na innych platformach, gdzie bezproblemowo można zapoznać się z usuniętą zawartością.
Jednak jak zapewnia rzecznik Facebooka te zmiany mają odświeżyć zawartość gry dla współczesnych odbiorców. Oculus Studios, Armature, oraz Capcom podjęli się bliskiej współpracy w celu stworzenia najlepszej wersji Resident Evil 4 dla wirtualnej rzeczywistości. Dlatego twórcy nie tylko zadbali o wysoką jakość grafiki czy wciągające środowisko, ale także o odświeżenie dialogów i animacji.
Sam Resident Evil 4 VR doczekał się ostatnio zwiastuna i pierwszego materiału z rozgrywki. Jeśli jednak wirtualna rzeczywistość to nie wasza bajka, to może spodoba się wam fanowskie połączenie innej części z cyklu Resident Evil oraz gry Castlevania.