7. listopada obchodziliśmy coroczny “N7 Day”. Przyznaję, że dałam się trochę ponieść wyczytanym gdzieś w odmętach sieci internetowym ploteczkom.
Miałam cichą nadzieję, że BioWare zaskoczy nas wszystkich wiadomością o zremasterowanej trylogii Mass Effect, która zawitałaby na obecne generacje konsol…. Dostaliśmy jednak coś o wiele lepszego! Ale zacznijmy od początku.
BioWare nie ma za sobą lekkich lat. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie – patrząc na to, na jakie przeszkody co rusz natrafia, jestem pełna podziwu, że dalej sprawnie działają i ogłaszają kolejne projekty.
Wiadome jest, że jak na razie ich flagowym projektem jest Anthem, który zajmuje większość czasu…i przy okazji dużą część dostępnych środków finansowych. Ogromne przedsięwzięcie, które niestety nie zrobiło tak wielkiej furory, jak przypuszczali. Ostatnio dostaliśmy zapewnienie, że Anthem zostanie odświeżony i na pewno nie zamierzają porzucać tego projektu, a gra będzie otrzymywała wsparcie techniczne jeszcze przez długi czas. Gdzieś też w doniesieniach od samych twórców ciągle obija się bardzo wyczekiwany przez wszystkich tytuł – Dragon Age IV (w tym przez dużą część naszej redakcji), na który przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka lat ze względu na “bardzo wczesny etap produkcji” i co jakiś czas powielane szczątkowe informacje, że “coś się dzieje” w temacie.
Tymczasem w serwisie Kotaku pojawiła się informacja, że do tych dwóch ogromnych projektów, które pochłaniają pracowników BioWare, może dojść jeszcze trzeci tytuł. Dochodzą nas bowiem słuchy, że rozpoczęły się prace nad nowym Mass Effectem!
Oczywiście jest to bardzo, ale to bardzo wczesny etap, jednak studio samo przyznaje, że nie zamierzają porzucać uniwersum ME. Co więcej, podobno w projekt zaangażowany jest nie kto inny jak Mike Gamble – człowiek, który pracował między innymi przy Mass Effect 2, czyli częścią uważaną przez ogromną liczbę graczy za najlepszą z całej trylogii Sheparda.
Sami producenci właśnie przy okazji niedawnego “N7 Day’, czyli umownie przyjętego święta dotyczącego świata Mass Effect, zadali graczom pytanie na Twitterze, czego oczekiwaliby od nowej odsłony gry. Czyżby badali grunt pod nową część? Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na oficjalny komunikat wprost od studia, a patrząc na politykę BioWare, niestety zapewne minie trochę czasu, nim usłyszmy, co w trawie piszczy z oficjalnych źródeł. Wystarczy spojrzeć na tempo informacji, które pojawiają się na temat nowej odsłony Dragon Age, które jest już w produkcji, a my jako fani otrzymaliśmy jak na razie jeden teaser. Nowy Mass Effect pojawi się pewnie jeszcze później.
Ostatnia próba powrotu do świata ME – “Andromeda” spotkała się z bardzo ambiwalentnym przyjęciem. Jedni uważają, że ta część nie powinna być nawet nazywana Mass Effectem, inni zaś, że to dobry początek nowej trylogii, która mogłaby być godnym następcą przygód komandora Sheparda. Pozostaje nam jedynie czekać na informacje, którymi BioWare będzie chciało się z nami podzielić. Ja wypatruję ich z niecierpliwością i jak tylko coś się pojawi, z pewnością się z wami podzielę.
A wy? Graliście w którąś z części Mass Effecta? Może kochacie to uniwersum tak samo mocno jak ja?