Choć mogło by się wydawać, że patrzymy na kolejne niewielkie studio pracujące nad małobudżetowymi grami, to plany zdają się być zdecydowanie większe. Weterani PlayStation, God of War, The Last of Us i Call of Duty zakasali rękawy i otworzyli nowe studio: That’s No Moon.
Twórcy opisują się na swojej stronie jako nowe niezależne studio deweloperskie gier AAA, które zostało założone przez pracowników niektórych z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych zespołów kreatywnych w branży. Sam szef firmy, Michael Mumbauer, wyczerpuję tę definicję w znaczącym stopniu. Były głównodowodzący PlayStation Visual Arts Group może już się pochwalić 40 osobami na pokładzie. Warto zauważyć, że plany zakładają 100. Weterani That’s No Moon, którzy postanowili założyć nowe studio, to oczywiście nie tylko pracownicy PlayStation. Nowe studio ma w zanadrzu chociażby Taylora Kurosakiego. Kurosaki pełni funkcję dyrektora kreatywnego, a jego CV obejmuje wcześniejszą pracę nad The Last of Us i Call of Duty: Modern Warfare.
Zespół firmy to także: Tina Kowalewska, która jest dyrektorką do spraw strategii. Niewątpliwie imponujące doświadczenie Kowalewska zdobyła jako była szefowa działu rozwoju produktów w Sony Santa Monica. Ponadto, dyrektorem gry został Jackob Minkoff.
Shout out to our friends and family @SmilegateB. The talent at this studio is something truly special, including my old colleague & Narrative Director, John Gonzalez. @ThatsNoMoonEnt is looking forward to being part of the next generation of AAA Devs alongside you all. 💪
— Michael Mumbauer (@MichaelMumbauer) August 7, 2021
Godne uwagi jest, że deweloper otrzymał 100 milionów dolarów od Smilegate, twórców serii Crossfire. Co więcej, współpraca z pierwszym partnerem That’s No Moon ma pomóc stworzyć nowe doświadczenia dla graczy. W związku z tym, że twórcy planują zapewnić środowisku ambitną produkcję, nie dziwi ogromna suma wsparcia. Cele wymienione przez założycieli też wydają się być niełatwe. Między innymi: stworzenie doświadczeń, które zainspirują do empatii i bardziej osobistego połączenia pomiędzy członkami subkultury. Prawdopodobnie studio już myśli o rozszerzeniu w przyszłości oferty o filmy i seriale. Coraz częściej widzimy, że obie te branże próbują się przeplatać. Jak na przykład w przypadku ekspansji Netflixa na sprzedaż i produkcję gier.
Jak widać, nowe studio That’s No Moon ma szansę nieco zamieszać na rynku. Choć nie podano jeszcze żadnych konkretnych informacji na temat ich pierwszej produkcji, to sama koncepcja firmy trochę zdradza. Na razie pozostaje nam jedynie obserwowanie kolejnych kroków twórców z niemałym zaciekawieniem.
Redaktorka: Glacierpizza